Brytyjskie Siły Powietrzne mogą mieć problem ze szkoleniem ukraińskich pilotów
Brytyjski plan szkolenia ukraińskich pilotów może wpłynąć na zdolność Królewskich Sił Powietrznych (RAF) do szkolenia własnych rekrutów. Według marszałka lotnictwa Sir Richarda Knightona szczegóły oświadczenia premiera Rishi Sunaka w sprawie rozpoczęcia podstawowego szkolenia lotniczego Ukraińców, które ma mieć miejsce już tego lata nie zostały jeszcze ustalone. O sprawie donosi stacja Sky News.
Przeciążenie systemu
Według materiału, wojskowe szkolenie lotnicze w Wielkiej Brytanii już teraz napotyka wyzwania, co oznacza, że studenci są zmuszeni czekać miesiącami, a czasem latami, aby przejść przez różne etapy szkolenia: od podstawowego latania po szkolenie na konkretnym statku powietrznym, takim jak odrzutowiec.
Poproszony przez Komisję Specjalną ds. Obrony o zapewnienie, że ukraiński program szkolenia nie wpłynie na szkolenie pilotów brytyjskich sił powietrznych, Knighton powiedział: "Nie do końca opracowaliśmy plan z Ukraińcami, jak to dokładnie będzie wyglądać".
– Dopóki tego nie ustalimy, nie możemy w pełni zrozumieć, jaki wpływ będzie to miało na nasz system szkolenia lotniczego, ponieważ oczywiście będzie to wymagało dużo pracy – dodał.
Pomoc dla Ukrainy
Knighton zauważył, że konieczna będzie ocena potencjalnego wpływu ukraińskiego programu szkolenia pilotów i przypomniał słowa sekretarza obrony Bena Wallace'a, który zaznaczył, że "naszym priorytetem jest wspieranie naszych ukraińskich braci i sióstr”.
– Mamy wielu ludzi, którzy już zakwalifikowali się przez początkowy system szkolenia lotniczego i są w tym systemie, więc z pewnością w krótkim okresie nie spodziewam się, że będzie to [szkolenie ukraińskich pilotów - przyp. red.] miało wpływ – powiedział Knighton.