Plan zakończenia wojny. Chiński wysłannik nie przekonał Ukrainy
Prezydent Chin Xi Jinping wyznaczył Li do zajęcia się konfliktem ukraińskim po rozmowie telefonicznej z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim w kwietniu.
Podczas gdy Li odwiedza Kijów i kilka europejskich stolic, kraje G7 również opracowują plany zakończenia wojny. Na trzydniowym szczycie przywódców G7, który rozpocznie się w piątek w Hiroszimie, zostanie omówiona propozycja zorganizowania konferencji pokojowej w sprawie Ukrainy.
Dyskusja ma się opierać na 10-punktowej "formule pokoju" Zełenskiego, która obejmuje całkowite wycofanie wojsk rosyjskich z okupowanych regionów i przywrócenie integralności terytorialnej Ukrainy. Zaproponowany przez Pekin na początku roku plan ugody nie przewiduje wycofania wojsk przed rozpoczęciem negocjacji.
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba powiedział chińskiemu wysłannikowi, że Kijów nie zgodzi się na "żadne porozumienia wiążące się z utratą terytorium lub zamrożeniem konfliktu".
Chiny chcą zakończenia wojny na Ukrainie. Latem konferencja pokojowa?
Li Hui, który spotkał się także z Zełenskim i szefem jego gabinetu Andrijem Jermakiem, przedstawił stanowisko Pekinu w sprawie politycznego uregulowania konfliktu. Przekonywał, że "nie ma jednego uniwersalnego rozwiązania, które powstrzymałoby działania wojenne, ale aby stworzyć warunki do negocjacji, wszystkie strony powinny spróbować zbudować wzajemne zaufanie".
Oprócz Chin pomoc w rozwiązaniu konfliktu zaoferowali przywódcy Brazylii i Watykanu, a w tym tygodniu dołączył do nich także prezydent Republiki Południowej Afryki Cyril Ramaphosa, mówiąc, że szereg krajów afrykańskich wyśle misję pokojową do Rosji i na Ukrainę.
Wysłannik Pekinu podczas swojej podróży po Europie odwiedzi także Polskę, Francję, Niemcy i Rosję.
Według "Financial Times" kraje zachodnie starają się zorganizować konferencję pokojową, m.in. w celu przedyskutowania rozwiązania konfliktu na podstawie propozycji Ukrainy, a nie Chin, ale są gotowe zaangażować Pekin jako uczestnika. Urzędnik UE potwierdził gazecie, że kwestia organizacji konferencji tego lata będzie omawiana na spotkaniu przywódców G-7 w Hiroszimie.