Czarzasty: Lewica chce być strażnikiem tego, co ludziom jest potrzebne
Politycy partii opozycyjnych w różny sposób reagują na oficjalne ogłoszenie przez Prawo i Sprawiedliwość waloryzacji socjalnego programu 500 plus. Od przyszłego roku podatnicy będą finansować świadczenie nie w wysokości 500, tylko 800 złotych miesięcznie na każde dziecko. Jednocześnie lider PO Donald Tusk zaliczył waloryzację programu do "praw człowieka" i wezwał rząd do rozszerzenia świadczenia już od 1 czerwca tego roku.
W czwartek w Toruniu odbyła się konferencja Lewicy. Wśród poruszonych przez przedstawicieli formacji tematów znalazło się rozszerzenie 500 plus.
Lewica: To, co ludziom jest potrzebne
– Zawsze mówiliśmy, że wszystko to, co zostało dane, zostanie nie zabrane jak się zmieni władza. Lewica chce być strażnikiem wszystkich spraw socjalnych w nowym rządzie. Chce być strażnikiem wszystkiego tego, co zostało dane oraz tego, co ludziom jest potrzebne – powiedział Czarzasty, dodając, że wszystkiemu winna jest inflacja, w związku z czym należy waloryzować zasiłki czy stypendia.
– Wszystkim liberałom mówię: jak uważacie, że zabezpieczenie poziomu stabilnego życia będzie rodziło inflację, to powiedzcie to tym, którzy mają świadczenia na niskim poziomie i te świadczenia nie są waloryzowane – dodał polityk.
Czarzasty: Kaczyński nic nowego nie wymyślił
Następnie Czarzasty zwrócił się do lidera PiS. – Panie prezesie Kaczyński powiem panu tak: Nic nowego z tym 800 plus pan nie wymyślił. Bo wszystkie świadczenia, takie jak becikowe, wyprawka dla ucznia, stypendia socjalne na studia, świadczenia pielęgnacyjne, jak zasiłki opiekuńcze, w dobie inflacji muszą być waloryzowane – powiedział poseł Lewicy.
Czarzasty dodał, że Lewica chce podwyżek dla budżetówki, ponieważ budżetówka wypłaca świadczenia socjalne.