Ukraiński publicysta: Nie ma sensu przepraszać za Wołyń
Zinczenko opublikował na Facebooku wpis, w którym odniósł się do napięć na linii Polska-Ukraina dot. ewentualnych przeprosin od Kijowa za Rzeź Wołyńską. Wszystko zaczęło się od wypowiedzi rzecznika MSZ Łukasza Jasiny, który stwierdził, że prezydent Wołodymyr Zełenski powinien przeprosić Polskę za ludobójstwo dokonane przez ukraińskich nacjonalistów w latach 40. na Wołyniu.
"Oni tam twierdzą, że Ukraina jako państwo nigdy nie przepraszała za Wołyń" – napisał tymczasem Ołeksandr Zinczenko. "Jakbym mógł coś poradzić Zełenskiemu, to bym poradził zignorować te słowa. Bo przepraszać nie ma sensu, jeśli druga strona zapomina o przeprosinach tego samego dnia" – przekonuje historyk. Do swojego wpisu dołączył zdjęcie byłego prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki: "Na zdjęciu – prezydent Ukrainy Poroszenko na kolanach przed pomnikiem ofiar Tragedii Wołyńskiej 8 lipca 2016. Czy oni zapomnieli o tych przeprosinach? Prawda nie szkodzi!".
Ambasador Ukrainy usuwa wpis
W niedzielę z Twittera zniknął wpis ambasadora Ukrainy w Polsce Wasyla Zwarycza, który upomniał Polskę ws. przeprosin za zbrodnię wołyńską. Była to reakcja na słowa rzecznika polskiego MSZ Łukasza Jasiny, który zaapelował o przeprosiny ze strony prezydenta Wołodymyra Zełenskiego za zbrodnie sprzed 80 lat.
"Jakiekolwiek próby narzucania Prezydentowi Ukrainy czy Ukrainie co musimy w sprawie wspólnej przeszłości są nieakceptowalne i niefortunne" – napisał w sobotę ambasador na Twitterze, a jego wpis wywołał falę krytyki.
"Pamiętamy historię i apelujemy o szacunek a wyważenie w wypowiedziach, szczególnie w trudnych realiach ludobójczej agresji rosyjskiej. Co więcej, dobrze znana formuła prawdziwego pojednania w stosunkach ukraińsko-polskich, która została przyjęta przez hierarchów naszych Kościołów, brzmi: 'wybaczamy i prosimy o wybaczenie'" – tłumaczył dalej Zwarycz. W niedzielę rano ukraiński ambasador skasował kontrowersyjny wpis i opublikował nowy, w którym tłumaczy się ze słów o "narzucaniu" decyzji o przeprosinach Zełenskiemu.