"Wy kradliście, my dajemy dzieciom". Czarnek grzmi z sejmowej mównicy
W środę posłowie zebrali się w gmachu sejmu, aby rozpatrzyć kolejne propozycje rządowych ustaw. Posiedzenie rozpoczęło się od I czytania poselskiego projektu nowelizacji o podatku rolnym oraz ustawy o związkach zawodowych rolników indywidualnych. W dalszej kolejności politycy zajmą się m.in. projektem wprowadzającym na stałe do polskiego systemu zabezpieczenia społecznego 14. emeryturę oraz projektem przewidującym wyposażenie uczniów w laptopy.
Awantura w Sejmie
Dyskusja na sali plenarnej momentami przybierała gwałtowny obrót. Najpierw do ostrej wymiany zdań doszło między przedstawicielem PSL Krzysztofem Paszykiem a szefem Ministerstwa Obrony Narodowej Mariuszem Błaszczakiem.
Potem głos z sejmowej mównicy zabrał minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Polityk PiS zaatakował opozycję zarzucając jej członkom przestępstwa finansowe i brak odpowiedniej polityki wobec dzieci.
– Wy w waszych czasach fałszowaliście faktury, wasi mężowie byli skazywani za to na kary więzienia, wyście te pieniądze kradli. Wiecie, jaka jest różnica między dziećmi dzisiaj a dziećmi wówczas? Policzmy, ile dostawało dziecko, które szło do szkoły w 2014 czy 2015 roku, 0 zł, a ile dostaje dzisiaj, 6300 zł, ile będzie dostawać od 1 stycznia, 10 000, różnica między nami a wami jest taka właśnie, jak 10 000 do zera. Wy kradliście, my dajemy dzieciom – stwierdził Czarnek.
"Przestańcie kpić"
Mariusz Błaszczak i Przemysław Czarnek nie byli jedynymi politykami PiS, którzy skrytykowali opozycję na sali sejmowej. Minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg apelowała, aby politycy PO i pozostałych partii przestali "kpić z Polaków".
Przestańcie kpić. Kiedy wprowadzaliśmy świadczenie 500+, drwiliście z polskich rodzin, udowadnialiście, że polskie rodziny nie będą wiedziały, na co wydać świadczenie. My dokonaliśmy tak naprawdę przewrotu kopernikańskiego, kiedy wy głosowaliście, wstrzymując się popieranie tej ustawy – powiedziała Maląg.