Nieoficjalnie: KE wraca do sprawy relokacji imigrantów. Jest reakcja rządu
Komisja Europejska miała wrócić do pomysłu obowiązkowej relokacji migrantów do państw członkowskich UE. Jeżeli kraje będą protestować, Bruksela rozważy zapłatę 22 tys. euro na migranta – nieoficjalnie informuje PAP.
Warto w tym kontekście przypomnieć niedawny materiał "Financial Times", który to periodyk przestrzegał, że USA i Europa obawiają się kolejnego kryzysu migracyjnego.
Przymusowa relokacja uchodźców?
Z pomysłem miała wyjść komisarz UE ds. wewnętrznych Ylva Johansson.
– Komisarz Johansson zaproponowała w środę de facto wprowadzenie mechanizmu przymusowej relokacji nieregularnych migrantów. Polska i inne państwa członkowskie sprzeciwiły się tej propozycji. Komisarz zaproponowała, że jeśli któreś z państw UE nie będzie chciało uczestniczyć w relokacji migrantów, to będzie musiało płacić 22 tys. euro za nieprzyjętego migranta. Miałby to być ekwiwalent finansowy, a de facto byłaby to kara — powiedziało PAP polskie źródło dyplomatyczne.
Kamiński: Nie ma zgody
Ambasador Andrzej Sadoś miał przekazać w odpowiedzi, że biorąc pod uwagę, iż w Polsce przebywa milion uchodźców z Ukrainy, a UE przekazała na pomoc im 200 mln euro, wynika, że na jednego uchodźcę z Ukrainy KE przeznaczyła zatem 200 euro.
PAP przekazało, że Komisja chciałaby, aby relokacja dotyczyła 30 tys. migrantów, aczkolwiek ta liczba mogłaby wzrosnąć do 120 tys.
Do sprawy odniósł się już szef MSWiA Mariusz Kamiński. "Nie ma i nie będzie zgody na przymusową relokację migrantów do Polski" – napisał minister na Twitterze.
Te doniesienia komentuje również minister ds. Unii Europejskiej Szymon Szynkowski vel Sęk. "Polska zawsze konsekwentnie sprzeciwiała się obowiązkowym mechanizmom relokacji migrantów. Mieliśmy rację. Te propozycje okazały się szkodliwe i nieefektywne. Będziemy konsekwentnie i zdecydowanie sprzeciwiać się próbom powrotu do tych pomysłów" – napisał polityk.
Jak informuje Polska Agencja Prasowa poparcie dla stanowisko Polski miały wyrazić m.in. Słowacja, Chorwacja i Węgry.