Kijów: Największy od początku wojny atak dronów. "Nalot trwał ponad pięć godzin"

Dodano:
Wojna na Ukrainie, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP/EPA / OLEG PETRASYUK
W nocy z soboty na niedzielę, z 27 na 28 maja doszło do największego od początku wojny rosyjskiego ataku dronów na Kijów.

Szef administracji wojskowej Kijowa Serhij Popko poinformował, że nocny atak dronów na miasto był "najbardziej zmasowanym" od początku wojny, czyli od 24 lutego 2022 r.

"Miał miejsce 14. atak powietrzny na stolicę od początku maja! Dziś wróg postanowił »pogratulować« mieszkańcom Kijowa Dnia Kijowa za pomocą swoich śmiercionośnych dronów. Był to najbardziej zmasowany atak dronów na stolicę od początku inwazji na pełną skalę" – mogliśmy przeczytać w komunikacie, na który powołał się portal Wyborcza.pl.

Nie żyje co najmniej jedna osoba

Według władz Kijowa, atak odbył się w kilku falach, a nalot trwał ponad pięć godzin. Zgodnie ze wstępnymi danymi, siły obrony powietrznej ukraińskiej armii zestrzeliły ponad 40 dronów. Jedna osoba zginęła po tym, jak dron spadł na siedmiopiętrowy budynek.

"Mer Kijowa Witalij Kliczko poinformował o największym nocnym ataku na miasto od początku wojny. Odbyło się to w kilku falach, a nalot trwał ponad pięć godzin. W wyniku zamachu zginęła co najmniej jedna osoba. Są ranni. Tymczasem Siły Powietrzne Ukrainy przekazały, że w ciągu nocy zestrzeliły 52 drony okupacyjne" – podała agencja NEXTA na Twitterze.

W ostatnią niedzielę maja ukraińska stolica obchodzi Dzień Kijowa, jako rocznicę oficjalnego założenia miasta 1541 lat temu.

Zełenski: Rosja nic nie zyska

W swoim ostatnim wystąpieniu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ostrzegł, że wszyscy, którzy popierają rosyjską inwazję, odczują presję sankcji. – Dzisiaj jest kolejny dzień, w którym nasze sankcje działają. Istnieją sankcje wobec osób prawnych i osób fizycznych, w większości Rosjan, którzy działają na rzecz terroru. W sumie 220 firm i 51 osób fizycznych. Są to wojskowe przedsiębiorstwa kompleksu przemysłowego i powiązane firmy rosyjskie. Przedsiębiorstwa, które służą wojnie. I osoby, które zarządzają tymi firmami. Nie wszystkie z nich działają na terytorium państwa terrorystycznego, niektóre w innych krajach. Ale wszystkie z nich poczują globalną presję – powiedział ukraiński przywódca.

– Rosja nic nie zyska, a straci wszystko. Wraz z tymi, którzy terrorem jakoś próbują jej pomóc – dodał.

Źródło: X / NEXTA / Wyborcza.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...