"Kolejne etapy wojny". Z Kijowa płyną mocne słowa

Dodano:
Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Źródło: YouTube / CGTN Europe
Mychajło Podolak uważa, że jakikolwiek kompromis z Rosją będzie jedynie kolejnym krokiem ku eskalacji konfliktu.

Doradca Kancelarii Prezydenta Ukrainy po raz kolejny podkreślił brak możliwości podjęcia jakichkolwiek kompromisowych decyzji z Rosją, gdyż prowadziłoby to do dalszej eskalacji. Mychajło Podolak stwierdził to w rozmowie z włoskiem dziennikiem "La Repubblica".

– Po pierwsze, Federacja Rosyjska otrzyma możliwość rozmowy o prawdziwych warunkach zakończenia wojny wyłącznie na polu bitwy. A po takiej "rozmowie” oferowanej przez nasze Siły Zbrojne nie będzie miała wyboru. Po drugie, formuła pokoju powinna zostać wzmocniona przez światową społeczność demokratyczną, która ustali logistykę jedynego możliwego zakończenia wojny – zaznaczył Podolak.

Żadnych kompromisów z Rosją

Podolak podkreślił też, że Ukraińcy nie są skłonni do kompromisu z Kremlem i przypomniał, że Ukraina próbowała negocjować z Federacją Rosyjską przez prawie dziewięć lat, ale jedynym rezultatem była wojna na pełną skalę.

– Każdy kompromis z Federacją Rosyjską jest bezpośrednią drogą do kolejnych etapów wojny, eskalacji, znacznego wzmocnienia roli globalnego terroryzmu. Głównym punktem planu pokojowego jest wycofanie wojsk rosyjskich z Ukrainy. Rozmowa z Rosjanami zacznie się dopiero potem – powiedział.

Ukraiński polityk podkreślił, że obecnie nie ma innych realnych planów pokojowych niż ukraińska formuła pokojowa, a Kijów nie przyjmie innych propozycji, gdyż pochodzą one z krajów, które popierają Moskwę.

– Każda inna inicjatywa jest próbą przeforsowania rosyjskiego planu, w którym kluczowym punktem jest natychmiastowe zawieszenie broni, ale bez wycofania się rosyjskich wojsk okupacyjnych – uważa Podolak. Jego zdaniem jest to absolutnie niedopuszczalne stanowisko, którego celem nie jest pokój, ale zapewnienie de facto zwycięstwa Rosji.

Źródło: La Repubblica
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...