Wigura i Kuisz donoszą na Polskę do NYT
Cóż, jeśli działania danej władzy nam się nie podobają, trudno oczekiwać, że wbrew własnej opinii będziemy ich bronić – także w podczas zagranicznych konferencji czy w zagranicznej prasie. Natomiast ta krytyka powinna podlegać pewnym zdrowym, jak sądzę, zasadom. Przede wszystkim zatem powinna rozróżniać pomiędzy krytyką władz a krytyką państwa jako takiego. Powinna też mieć na uwadze ewentualne skutki. Jeśli miałaby w kogoś uderzyć, to niech uderza w rządzących, a nie w polskie państwo i w ogół obywateli.
Wielokrotnie byłem przez zagranicznych dziennikarzy czy analityków proszony o opinie na temat sytuacji w Polsce – w różnych momentach naszej najnowszej historii. Przedstawiałem zawsze okoliczności tak rzetelnie jak umiałem, własne oceny zaś – szczerze, ale też je miarkując.
Myśl o interesie polskiego państwa zawsze gdzieś w tyle głowy być powinna.
Więcej szczegółów znajdziecie Państwo niżej.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.