Kościół o in vitro. Bp Wróbel mówi o "uprzedmiotawianiu dziecka"

Dodano:
InviMed - Refundacja programu in vitro
Korzystanie z in vitro sugeruje, że godność osobowa rodziców góruje nad godnością ich dziecka. Techniczne uskutecznienie tego pragnienia jest wprost tożsame z uprzedmiotowieniem dziecka –  pisze bp Józef Wróbel, przewodniczący Zespołu KEP ds. Bioetycznych.

Bp Józef Wróbel, przewodniczący Zespołu KEP ds. Bioetycznych, odniósł się w komentarzu dla KAI do obywatelskiego projektu refundacji kosztów in vitro, nad którym w czwartek wieczorem debatować ma Sejm.

Jak zaznaczył duchowny, przedstawia on stanowisko, które, mimo że przygotowane przez stronę kościelną, nie ma zamiaru przeprowadzić analizy tej kwestii z punktu widzenia wiary i teologii. Odwołuje się bowiem do wyznaczników o charakterze uniwersalnym.

Ochrona człowieka na każdym etapie życia

Przede wszystkim bp Wróbel nawiązuje do postanowień Konstytucji RP. – Akt ten, będący najwyższym normą prawną w naszym społeczeństwie, wzywa już w Preambule, "aby wszyscy, którzy dla dobra Trzeciej Rzeczypospolitej tę Konstytucję będą stosowali, czynili to, dbając o zachowanie przyrodzonej godności człowieka, jego prawa do wolności i obowiązku solidarności z innymi" - zauważa przewodniczący Zespołu Ekspertów KEP ds. Bioetycznych.

Bp Wróbel przypomina też, że powyższa norma prawna stanowi podstawę dokumentów opracowanych przez Zespół Ekspertów KEP ds. Bioetycznych w porozumieniu z Prezydium Konferencji Episkopatu Polski. Pierwszym takim dokumentem było "Oświadczenie" z 22 grudnia 2008 r. Zawarte w nim stanowisko zostało szeroko rozwinięte przez wybitnych specjalistów w książce pt. »Wobec in vitro […]«"(Jedność, Kielce 2017). Konsekwentnie w publikacji tej zostały omówione zagadnienia związane z metodami in vitro m.in. z punktu widzenia medycyny, genetyki, moralności i prawa.

Konstytucja RP, a konsekwentnie również teksty Zespołu Ekspertów KEP – tłumaczy bp Wróbel – "wskazują na odpowiedzialność osób stanowiących prawo za ich postawę wobec godności każdego człowieka, poczynając od będącego na początkowym etapie jego rozwoju ontogenetycznego".

Problemy związane z zapłodnieniem in vitro

"W swej istocie metody prokreacji sztucznej czynią człowieka 'przedmiotem manipulacji, traktują go jako przedmiot «produkcji» w procesach określonej biotechnologii'. Brak poszanowania wyraża się dalej w szerokim stosowaniu aborcji, a więc w niszczeniu ludzkich zarodków zwłaszcza nie spełniających oczekiwań czy też zagrożonych w zdrowym rozwoju, w powszechnym ich zamrażaniu i skazywaniu na niepewną przyszłość, w tym na ich uśmiercenie, nierzadko także w traktowaniu ich jako przedmiot umów i handlu w przypadku macierzyństwa zastępczego" – przypomina stanowisko ekspertów Episkopatu bp Wróbel.

Dalej zauważa, że ośrodki medyczne z różnych krajów publikują w prestiżowych periodykach naukowych stwierdzone zagrożenia dla zdrowia dzieci poczętych in vitro.

"Niepokojące są sygnały o powikłaniach i niepożądanych efektach ubocznych praktyki zapłodnienia in vitro. W sposób znaczący rośnie ilość wad wrodzonych u dzieci poczętych tą metodą, nieznany jest dalszy jej wpływ na stan zdrowia potomstwa w późniejszym wieku i w następnych pokoleniach. Wykazano znaczny wzrost ryzyka chorób nowotworowych […] [i wad rozwojowych]. Manipulacje dotyczące początku życia ludzkiego mogą też spowodować nieprzewidywalne skutki biologiczne dla ludzkości" – zacytował stanowisko Zespołu ds. Bioetycznych bp Wróbel.

"To także podstawowy wymiar braku solidarności z dzieckiem"

Jak tłumaczy, powyższych zastrzeżeń i związanej z nimi oceny moralnej omawianych metod nie są w stanie zrównoważyć same w sobie etycznie dobre pragnienia posiadania potomstwa.

– Korzystanie z technik sztucznej prokreacji sugeruje, że godność osobowa rodziców góruje nad godnością ich dziecka; że oni mają prawo określać poziom tej godności i jego charakteru zobowiązującego. Co więcej, techniczne uskutecznienie tego pragnienia jest wprost tożsame z uprzedmiotowieniem dziecka, gdyż ono, mimo że posiada godność osobową równą rodzicom, ma służyć spełnieniu ich pragnień. To także podstawowy wymiar braku solidarności z dzieckiem – stwierdza lubelski biskup pomocniczy.

– Wartości moralne, ze swej natury transcendujące moralne oceny człowieka, wykluczają kompromis prawny. Niemożliwe jest bowiem relatywizowanie godności osobowej jednego człowieka (dziecka) przez drugiego człowieka i uzależnianie jej charakteru imperatywnego od norm prawnych stanowionych przez tego drugiego człowieka – podkreśla biskup.

Źródło: KAI
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...