"Obnażyć prawdę". Lewica przedstawiła "Raport o stanie państwa"
– "Raport o stanie państwa" to prawda o tym, że Prawo i Sprawiedliwość ukradło Polskę obywatelom i zrobiło to z pełną premedytacją. Ekipa premiera Mateusza Morawieckiego przez lata niszczyła państwo. PiS zastąpiło systemowe myślenie o państwie państwem, które zostało skrajnie upolitycznione, załatwianiem swoich interesów, demolowaniem instytucji publicznych, próbą przejęcia państwa – powiedział przewodniczący kluby parlamentarnego Lewicy Krzysztof Gawkowski, cytowany przez TVN24.
– "Raport o stanie państwa" odkrywa to, co Prawo i Sprawiedliwość chciało ukryć: skrajnie niskie nakłady na służbę zdrowia, rekordowo niski poziom inwestycji, olbrzymia inflacja, olbrzymi wzrost ubóstwa, media publiczne zamienione w media szczucia i propagandy, chaos w służbach specjalnych i policji, edukacja zastąpiona indoktrynacją – dodał.
Gawkowski: Obnażyć prawdę
Zdaniem Krzysztofa Gawkowskiego, "Prawo i Sprawiedliwość miało tworzyć państwo dla milionów, a stworzyło państwo dla milionerów". Polityk odniósł się także do kwestii bezpieczeństwa. – Miało być bezpieczne polskie niebo, a do Polski wleciała rakieta. Przez cztery miesiące nikt jej nie znalazł i do tej pory nikt tego nie rozliczył. Służby specjalne zostały tak skrajnie upolitycznione, że służą władzy do podsłuchiwania wrogów politycznych. Kryzys kadrowy w policji i 13 tys. wakatów, brak spójnej wizji cyberbezpieczeństwa i w końcu nakłady na modernizację, zabrakło 30 mld złotych – mówił.
Jak przekazało TVN24, "Raport o stanie państwa" Lewicy składa się z 12 rozdziałów. Politycy poruszyli m.in. tematy: polityki społecznej, bezpieczeństwa, edukacji, szkolnictwa wyższego, finansów publicznych, służby zdrowia i relacji państwo – Kościół.
Oprócz Krzysztofa Gawkowskiego, w prezentacji udział wzięli m.in.: Magdalena Biejat, Włodzimierz Czarzasty, Joanna Scheuring-Wielgus, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk oraz Adrian Zandberg.
Szef klubu Lewicy podkreślił, że raport powstał po to, żeby "obnażyć prawdę, a w przyszłości nie popełniać takich błędów jak Kaczyński i spółka".