Robert Górski odchodzi z TVN24. "W ramach solidarności"
W piątek Krzysztof Daukszewicz przekazał, że nie zamierza wrócić do prowadzenia programu "Szkło kontaktowe" w TVN24. "Uważam, że po tym, co przeżyłem ja i moja rodzina w ciągu ostatnich tygodni, nic już nie będzie takie samo" – stwierdził artysta kabaretowy.
Przypomnijmy, że w jednym z wydań programu "Szkło kontaktowe" na antenie TVN24 Krzysztof Daukszewicz oraz Tomasz Sianecki wyśmiewali się z różnych wypowiedzi polityków Prawa i Sprawiedliwości, w tym prezesa Jarosława Kaczyńskiego. W pewnym momencie prowadzący połączyli się z dziennikarzem Piotrem Jaconiem, który prywatnie jest ojcem dziecka "trans". – A jakiej płci on dzisiaj jest? – zapytał Daukszewicz. Jacoń nie krył konsternacji, opuścił wzrok, a swoją kwestię wypowiedział niezwykle poważnie, z karcącym spojrzeniem. – Jakiś taki strasznie zasadniczy był pan Piotr – stwierdził Sianecki. – Chyba ja pier*****łem głupotę – zreflektował się wówczas Daukszewicz. Na satyryka spadła fala krytyki w mediach społecznościowych.
Na początku czerwca w roli prowadzącego "Szkła kontaktowego" w parze z Tomaszem Sianeckim wystąpił kabareciarz Mariusz Kałamaga.
Górski murem za Daukszewiczem
W niedzielę na portalu społecznościowym Facebook Krzysztof Daukszewicz opublikował wiadomość, jaką otrzymał do Roberta Górskiego, znanego m.in. z "Kabaretu Moralnego Niepokoju" i serialu "Ucho Prezesa".
"Tą drogą w ramach solidarności z Krzysztofem i w ramach niezgody na podobieństwo TVN24 do TVP Info, jako gość »Szkła» bardzo dziękuję za gościnę. Stacja niszczy niewinnego człowieka i dlatego nie chcę tego wspierać swoją obecnością. Dziękuję Tomku i Wojtku. Będę was miło wspominać, podobnie jak pozostałych, których poznałem dzięki »Szkłu«" – napisał Górski.
"Robercie dziękuję za wsparcie i dobrą solidarność. Wykonałeś wyjątkowy gest w dzisiejszych czasach" – skomentował Daukszewicz.