Chiny reagują na słowa Bidena: Jawna prowokacja polityczna

Dodano:
Rzecznik MSZ Chin Mao Ning Źródło: PAP/EPA / MARK R. CRISTINO
Joe Biden nazwał we wtorek Xi Jinpinga "dyktatorem". Do słów prezydenta USA odniosło się MSZ Chin.

Wypowiedź Bidena zdziwiła wiele mediów i politycznych komentatorów, ponieważ prezydent USA zrobił to krótko po tym, jak szef amerykańskiej dyplomacji Antony Blinken odwiedził Pekin w celu załagodzenia napiętych stosunków.

Blinken wskazał trzy podstawowe cele: ustanowienie mechanizmów zarządzania kryzysowego, wspieranie interesów USA i sojuszników oraz ustalenie obszarów potencjalnej współpracy.

Chiny: Jawna prowokacja

Dyplomacja Państwa Środka zareagowała na wypowiedź amerykańskiego prezydenta. Rzecznik prasowa ministerstwa spraw zagranicznych Chin Mao Ning powiedziała, że uwagi Bidena były "skrajnie absurdalne" i "nieodpowiedzialne".

Rzecznik oświadczyła, że słowa prezydenta USA w sposób poważny naruszają protokół dyplomatyczny i godność polityczną Chin, a także fakty. – To jawna prowokacja polityczna – wskazała na konferencji prasowej.

Dopytywana, w jakim stopniu prezydent Xi był świadomy ruchu balonu, Mao Ning powtórzyła wcześniejsze wyjaśnienie Chin, że przelot balonu przez przestrzeń powietrzną USA był niezamierzony i spowodowany okolicznościami pozostającymi poza ich kontrolą.

Co powiedział Biden?

Biden powiedział, że Xi był bardzo zawstydzony, gdy chiński balon szpiegowski został strącony z kursu nad amerykańską przestrzenią powietrzną na początku tego roku. Agencja Reuters zwróciła uwagę, że nie jest jasne, dlaczego Biden tak ostro skrytykował Xi w tym akurat momencie.

– Powodem, dla którego Xi Jinping był bardzo zdenerwowany, kiedy zestrzeliłem ten balon ze sprzętem szpiegowskim, było to, że nie wiedział, że tam jest – powiedział Biden podczas wizyty w Kalifornii. – To wielki wstyd dla dyktatorów, kiedy nie wiedzą, co się dzieje. Ten balon nie miał lecieć tam, gdzie leciał. Zboczył z kursu – dodał prezydent.

Źródło: Reuters / BBC/ TASS
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...