Referendum o imigrantach. Konfederacja zaproponowała pięć pytań
W mediach społecznościowych ugrupowania opublikowano kartę przedstawiającą proponowane pytania.
Konfederacja proponuje pięć pytań
Pierwsze pytanie dotyczy zagadnienia, o które chce Polaków zapytać obóz rządzący, a więc przymusowej relokacji imigrantów. W drugim chodzi o świadczenia socjalne dla imigrantów niebędących obywatelami Unii Europejskiej.
Trzecie dotyka problemu emerytur dla obywateli innych państw, do których dopłacają Polacy. W wyniku umowy zawartej przez władze za rządów PO-PSL jedna składka do ZUS wystarczy, by obywatel Ukrainy lub Białorusi mógł dostać polską emeryturę minimalną.
"Czy Pan/Pani popiera wypłacanie imigrantom minimalnej polskiej emerytury w sytuacji, gdy imigrant nie odprowadzał składek emerytalnych do ZUS (lub innego właściwego organu ubezpieczeń społecznych w Polsce) przez okres upoważniający do uzyskania takiego świadczenia przez Polaków?"
Kolejne pytanie brzmi "Czy Pan/Pani popiera wprowadzenie ułatwień i uproszczeń w wydawaniu zgody na pobyt w Polsce dla imigrantów z państw odmiennych kulturowo od Polski (np. państw islamskich)".
Pytanie piątek jest następującej treści: "Czy Pan/Pani popiera projekt Ministerstwa Spraw Zagranicznych, który zakłada przyjmowanie do Polski co najmniej 400 000 imigrantów rocznie?".
Bosak: Zapytajmy, co robi polski rząd
W poniedziałek poseł Krzysztof Bosak i Anna Bryłka mówili o projekcie Konfederacji podczas konferencji prasowej.
– PiS chciałby zwekslować dyskusję o modelu polityki migracyjnej do Unii Europejskiej. My mówimy – zapytajmy Polaków o to, co robi polski rząd. O to, jak naprawdę wygląda ta polityka. Nie przerzucajmy się odpowiedzialnością, kto jest większym hipokrytą, premier Morawiecki, czy były premier Tusk. Obaj są hipokrytami i doskonale to wiemy. Zapytajmy, jaką politykę w przyszłości ma realizować nasze państwo – mówił w trakcie briefingu Bosak.
PiS chce referendum
Tymczasem posłowie PiS przygotowali projekt nowelizacji ustawy o referendum ogólnokrajowym. Propozycja trafiła już do Sejmu.
Zmiana przepisów ma umożliwić przeprowadzanie referendum w tym samym dniu, w którym odbywają się wybory do Sejmu i do Senatu, wybory prezydenckie lub wybory do Parlamentu Europejskiego.
Nowelizacja przewiduje ujednolicenie godzin głosowania. Przyjęto, że głosowanie przeprowadza się w godzinach określonych w Kodeksie wyborczym - czyli od godz. od 7 do 21 (obecne przepisy w przypadku referendów mówią o przedziale 6-22).
"Proponowane rozwiązania wpłyną na obniżenie kosztów przeprowadzenia referendum ogólnokrajowego" – napisali w uzasadnieniu nowelizacji wnioskodawcy.
W projekcie są też zmiany dotyczące m.in. informacji o numerach i granicach obwodów głosowania oraz siedzibach obwodowych komisji wyborczych, zgłoszeń zamiaru głosowania korespondencyjnego, wniosków o sporządzenie aktu pełnomocnictwa.
UE chce relokacji imigrantów
Dyskusja o ewentualnym referendum rozgorzała po tym, jak Unia Europejska wróciła do koncepcji tzw. przymusowej relokacji w ramach paktu migracyjnego, czyli narzucenia państwom członkowskim, żeby wpuściły na swoje terytorium nielegalnych migrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu.
Warszawa wyraźnie artykułuje ochronę Polaków i sprzeciw wobec tzw. relokacji, choć na forum unijnym pozostaje w mniejszości. Jarosław Kaczyński zapowiedział organizację w tej sprawie ogólnokrajowego referendum. Zdaniem polityków PiS powinno się ono odbyć jak najszybciej, być może wraz z wyborami do Sejmu.