Ile pytań i jaki termin referendum? Premier odpowiada

Dodano:
Mateusz Morawiecki (PiS) Źródło: PAP / Paweł Supernak
Premier Mateusz Morawiecki został zapytany na konferencji prasowej, czy referendum na temat imigrantów będzie się składało z jednego pytania.

Posłowie PiS przygotowali projekt nowelizacji ustawy o referendum ogólnokrajowym. Propozycja trafiła już do Sejmu.

Referendum. Morawiecki: Na ten moment jedno pytanie

W poniedziałek kwestia ewentualnego plebiscytu pojawiła się podczas konferencji prasowej Mateusza Morawieckiego. Premier powiedział, że decyzja o jednym pytaniu nie jest jeszcze stuprocentowa. Zastrzegł, że istnieje możliwość sformułowania także jakiegoś innego pytania.

– Na moment obecny nasza decyzja jest taka, żeby ono było maksymalnie proste, żeby było jedno pytanie i żeby dotyczyło właśnie nielegalnej migracji do Polski, żeby dotyczyło tego wielkiego problemu, z którym dzisiaj się mierzy cała Europa – mówił dalej.

Morawiecki powiedział celowości przeprowadzenia referendum wraz z wyborami do Sejmu. – Planujemy przeprowadzić w tym samym czasie po to, żeby też koszty były niższe, bo wiadomo, że przeprowadzenie osobno wyborów, osobno referendum to dodatkowe koszty, a tak to te koszty będą praktycznie prawie takie same – dodał.

Konfederacja proponuje pięć pytań

Rozszerzenie referendum do pięciu pytań proponuje Konfederacja. W poniedziałek poseł Krzysztof Bosak i Anna Bryłka mówili o projekcie Konfederacji podczas konferencji prasowej. W mediach społecznościowych ugrupowania opublikowano kartę przedstawiającą proponowane pytania.

Pierwsze pytanie dotyczy zagadnienia, o które chce Polaków zapytać obóz rządzący, a więc przymusowej relokacji imigrantów. W drugim chodzi o świadczenia socjalne dla imigrantów niebędących obywatelami Unii Europejskiej.

Trzecie dotyka problemu emerytur dla obywateli innych państw, do których dopłacają Polacy. W wyniku umowy zawartej przez władze za rządów PO-PSL jedna składka do ZUS wystarczy, by obywatel Ukrainy lub Białorusi mógł dostać polską emeryturę minimalną.

"Czy Pan/Pani popiera wypłacanie imigrantom minimalnej polskiej emerytury w sytuacji, gdy imigrant nie odprowadzał składek emerytalnych do ZUS (lub innego właściwego organu ubezpieczeń społecznych w Polsce) przez okres upoważniający do uzyskania takiego świadczenia przez Polaków?"

Kolejne pytanie brzmi "Czy Pan/Pani popiera wprowadzenie ułatwień i uproszczeń w wydawaniu zgody na pobyt w Polsce dla imigrantów z państw odmiennych kulturowo od Polski (np. państw islamskich)".

Pytanie piątek jest następującej treści: "Czy Pan/Pani popiera projekt Ministerstwa Spraw Zagranicznych, który zakłada przyjmowanie do Polski co najmniej 400 000 imigrantów rocznie?".

PiS złożył projekt nowelizacji

Zmiana przepisów ma umożliwić przeprowadzanie referendum w tym samym dniu, w którym odbywają się wybory do Sejmu i do Senatu, wybory prezydenckie lub wybory do Parlamentu Europejskiego.

Nowelizacja przewiduje ujednolicenie godzin głosowania. Przyjęto, że głosowanie przeprowadza się w godzinach określonych w Kodeksie wyborczym - czyli od godz. od 7 do 21 (obecne przepisy w przypadku referendów mówią o przedziale 6-22).

"Proponowane rozwiązania wpłyną na obniżenie kosztów przeprowadzenia referendum ogólnokrajowego" – napisali w uzasadnieniu nowelizacji wnioskodawcy.

W projekcie są też zmiany dotyczące m.in. informacji o numerach i granicach obwodów głosowania oraz siedzibach obwodowych komisji wyborczych, zgłoszeń zamiaru głosowania korespondencyjnego, wniosków o sporządzenie aktu pełnomocnictwa.

Pakt migracyjny UE

Dyskusja o ewentualnym referendum rozgorzała po tym, jak Unia Europejska wróciła do koncepcji tzw. przymusowej relokacji w ramach paktu migracyjnego, czyli narzucenia państwom członkowskim, żeby wpuściły na swoje terytorium nielegalnych migrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu.

Na początku czerwca szefowie dyplomacji państw członkowskich UE przyjęli stanowisko negocjacyjne w zakresie reformy regulacji migracyjnych. Nowe nakazy stanowią o minimalnej rocznej liczbie relokacji z państw, w których migranci przekraczają granicę Unii do państw UE "mniej narażonych" na takie przyjazdy. Polska byłaby państwem, do którego mieliby trafiać migranci.

Roczna liczba migrantów przymusowo relokowanych została ustalona na 30 tys. Minimalna roczna suma – jak to określono –"nakładów" na relokację to 22 tysiące euro (kwota może zostać zwiększona). W praktyce oznaczałoby to, że państwa członkowskie będą musiały godzić się na relokacje migrantów lub liczyć się z karami w wysokości 22 tys. euro od każdego nieprzyjętego Araba czy Afrykanina.

Polska przeciwna przymusowej relokacji

Warszawa wyraźnie artykułuje ochronę Polaków i sprzeciw wobec tzw. relokacji, choć na forum unijnym pozostaje w mniejszości. Jarosław Kaczyński zapowiedział organizację w tej sprawie ogólnokrajowego referendum. Zdaniem polityków PiS powinno się ono odbyć jak najszybciej, być może wraz z wyborami do Sejmu.

Źródło: 300 Polityka/ Twitter / PAP / rp.pl/ Sejm / gazeta.pl / DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...