Kowalski: Słowa Tuska będą największym kłamstwem tej kampanii
DoRzeczy.pl: Lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk zadeklarował, że jest przeciwnikiem przyjmowania migrantów. Wyliczył, że w czasie rządów PiS przyjęto 130 tys. imigrantów, którzy otrzymali zgodę na pracę. Jak pan ocenia słowa byłego premiera?
Janusz Kowalski: Donald Tusk, który jeszcze w 2015 i 2016 roku ganił polski rząd za obronę bezpieczeństwa polskich ulic, miast i miasteczek, straszył władze w Warszawie finansowymi reperkusjami ze strony Unii Europejskiej, dziś ubiera się w piórka przeciwnika przymusowej relokacji, wręcz obrońcy polskich granic. To jest szczyt hipokryzji i kłamstwa. Trzeba wyraźnie podkreślić, że politycy PO głosowali w Parlamencie Europejskim „za” przymusową relokacją migrantów, dlatego dziś Donald Tusk próbuje wmówić społeczeństwu, że jest inaczej.
Czyli Tusk kłamie?
Oczywiście. To jest kłamstwo numer jeden tej kampanii. Dodatkowo pokazuje to cynizm tego architekta przemysłu pogardy. Donald Tusk dla władzy w Polsce, której zdobycie jest planem Manfreda Webera i Ursuli von der Leyen, czyli tych chcących budować „zaporę ogniową” przeciwko rządom PiS, jest w stanie zrobić i powiedzieć wszystko. Takiego poziomu hipokryzji nie było w ciągu ostatnich lat.
Czy w pana ocenie wyborcy w Polsce pamiętają poprzednie słowa lidera PO, potrafią wyłapać kłamstwa?
Mam nadzieję, że tak. Tusk to człowiek, który potrafi zmieniać zdanie na zawołanie i widzi to wielu wyborców. Widzą to nawet jego zwolennicy, a dziennikarze stojący po stronie opozycji potrafią wskazać, że Tusk i jego ludzie używają argumentów, których obalenie jest łatwe. Polacy są dziś okłamywani przez Platformę Obywatelską w kwestii programu tej partii. Nie mam najmniejszych wątpliwości, że ten program nie zmienił się od 2015 roku, kiedy wojewoda opolski Ryszard Wilczyński wysłał do opolskiego ratusza, gdzie pełniłem funkcję wiceprezydenta Opola odpowiedzialnego za politykę komunalną list, w którym żądał znalezienia dla muzułmańskich migrantów mieszkań. Tych samych migrantów, których chciała do Polski sprowadzić Ewa Kopacz, a czemu przyklaskiwał Donald Tusk. Tak wygląda obraz rządów PO-PSL. Powiedziałem wówczas „nie”, co zatrzymało próbę odbierania mieszkań socjalnych polskim rodzinom na rzecz muzułmańskich migrantów.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.