Wielki plan Putina. Rosyjski ekspert: Prigożynowi powierzono odegranie najważniejszej roli
Zdaniem Andrija Piontkowskiego, rosyjskiego politologa i publicysty, czerwcowy pucz Prigożyna to wielotorowa intryga, której celem jest przygotowanie ludności Federacji Rosyjskiej na nieuchronną klęskę w wojnie z Ukrainą i powrót do granic z 1991 roku.
Gra Putina
– Prygożynowi powierzono odegranie najważniejszej roli w całej tej operacji – zauważył Piontkowski i dodał, że jest pewien, że "gra” lidera Grupy Wagnera prowadzi Rosjan do kapitulacji.
– Trzydzieści milionów rosyjskich poborowych z ulgą i poczuciem głębokiej satysfakcji oceni pierwszy dekret nowego rządu – anulowanie dekretu Putina o mobilizacji – i na zawsze pozostanie jego, nowego rządu, gorącymi zwolennikami. Nie ma problemów z nimi. Ale około 10-15 procent populacji to zadeklarowani "Z-patrioci", prawdziwi rosyjscy faszyści – tłumaczył politolog.
– Jak im wytłumaczyć ideę rychłej klęski? Tu niezastąpiony okazuje się być Prigożyn. Całe to półkryminalne bydło "Z" postrzega go jako swojego, entuzjastycznie przyjmuje antyelitarny strumień świadomości bandyty-miliardera, chciwie ukrywa swoją "prawdziwą prawdę”, a ta prawda taktownie i ostrożnie prowadzi ich do pogodzenia się z poddaniem się – dodał.
Według Piontkowskiego, bunt Prigożyna radykalnie osłabił władzę Władimira Putina w jego państwie mafijnym i zniweczył jego szanse na "honorowy remis” w rozpętanej przez niego "wojnie światowej”.
Wpływ puczu
Przypomnijmy, że Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy poinformował o możliwych przetasowaniach personalnych wśród kierownictwa wojskowego i politycznego Federacji Rosyjskiej po buncie Grupy Wagnera. Zdaniem ukraińskich analityków, historia z Prigożynem, podobnie jak z Grupą Wagnera "generalnie nie jest zamknięta".
Ukraińskie media donosiły również, że po klęsce buntu Prigożyna w rosyjskich więzieniach ostatecznie ustał nabór jeńców do udziału w wojnie.