"Szantażysta nie zatrzymuje się". Złe wieści ws. umowy zbożowej
Olga Trofimcewa z ukraińskiego MSZ skrytykowała pomysł, aby zaproponować rosyjskiemu bankowi możliwość ponownego połączenia z globalnym systemem finansowym. Miałoby to pozwolić na kontynuowanie tzw. umowy zbożowej, dzięki której Ukraina może eksportować zboże.
Wcześniej "Financial Times" poinformował, że UE rozważa zezwolenie rosyjskiemu bankowi, objętemu sankcjami, na wydzielenie spółki zależnej, która ponownie połączyłaby się z globalną siecią finansową. Według informatorów plan, który został zaproponowany przez Moskwę w toku negocjacji z udziałem ONZ, pozwoliłby Rosyjskiemu Bankowi Rolnemu utworzyć spółkę zależną do obsługi płatności związanych z eksportem zboża. Nowy podmiot będzie mógł korzystać z globalnego systemu rozliczeń Swift, który został zamknięty dla największych rosyjskich banków po ubiegłorocznej inwazji na Ukrainę.
Pomysł jest postrzegany przez jego zwolenników jako "najmniej najgorsza opcja", prowadząca do zapewnienia poparcia Władimira Putina dla przedłużenia umowy. Informatorzy "FT" twierdzą, że rosyjskie groźby zerwania umowy wydają się tym razem poważniejsze niż podczas poprzednich rund negocjacji w sprawie jej przedłużenia.
"Żądania szantażysty"
Olga Trofimcewa zauważyła we wpisie na Telegramie, że z jednej strony wszelkie możliwości eksportu produktów rolnych są "dobre". Jednak według niej ustępstwa wobec szantażysty (Rosji – przyp. red.) "oznaczają zachęcanie go do dalszego szantażu".
"To dobrze znany mechanizm: szantażysta nie zatrzymuje się, jeśli spełnisz jego żądania. Po prostu wymyśla nowe żądania szantażu. Będziemy bacznie obserwować sytuację" – wskazała.
Przypomnijmy, że umowa zbożowa została podpisana po raz pierwszy w lipcu ubiegłego roku i od tego czasu była wielokrotnie przedłużana, pomimo groźby zerwania umowy ze strony Moskwy. Rosja twierdzi, że kraje zachodnie nie wdrożyły swojej części umowy, a mianowicie zobowiązania do zapewnienia, że zachodnie sankcje nie będą miały wpływu na eksport rosyjskiej żywności.
Niedawno prezydent Rosji Władimir Putin oskarżył państwa zachodnie o niespełnienie rosyjskich żądań w ramach Inicjatywy Zbożowej Morza Czarnego i powiedział, że Moskwa rozważa wycofanie się z niej.