Zandberg naraził się europoseł Spurek. "Jak słucham wystraszonej lewicy…"

Dodano:
Współprzewodniczący Lewicy Razem Adrian Zandberg Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Adrian Zandberg ponownie naraził się Sylwii Spurek. Politycy poróżnili się o kiełbasę. Europoseł pouczyła współprzewodniczącego Razem na Twitterze.

Poseł Lewicy Razem Adrian Zandberg został zapytany na antenie radia RMF FM o "spór" na Lewicy z powodu organizacji przez Lewicę wydarzenia, na którym miał być grill, kiełbasa i kaszanka.

Inicjatywa nie przypadła do gustu promującej zakończenie spożywania mięsa Sylwii Spurek. Oburzona polityk upomniała w tej sprawie przedstawicieli Lewicy na Twitterze.

Zandberg: Jest miejsce

– Ja akurat jestem fanem tofu. Bardzo lubię tofu, natomiast jestem też zwolennikiem umiaru. A to oznacza, że uważam, że Lewica jest dla wszystkich – także dla tych, którzy lubią kiełbasę – powiedział Zandberg, poproszony o odniesienie się do kwestii przez prowadzącego Tomasza Terlikowskiego.

– O ile pamiętam, to Sylwia Spurek należy do partii, która jest częścią Koalicji Obywatelskiej. Jeśli więc ma taką aspirację, to dobrze by było, gdyby wpływała na politykę tej formacji, której jest częścią – dodał.

Spurek: Wystraszona lewica

Wypowiedź parlamentarzysty ponownie wywołała kobietę do tablicy. Spurek wytknęła Zandbergowi pomyłkę co do jej przynależności partyjnej.

"Pytanie o weganizm sprawia, że polityk, który słynął z merytorycznego podejścia i spokoju, staje się nerwowy i podaje nieprawdziwe informacje…" – napisała, zwracając się do Zandberga. "Nigdy nie miałam nic wspólnego z KO, ale jak słucham wystraszonej lewicy, to zastanawiam się, na kogo głosować…" – skomentowała Spurek.

100-proc. weganizacja

Spurek od wielu lat promuje weganizm. Jednak stara się nie tylko przekonywać o słuszności rezygnacji ze spożywania mięsa, ale także dąży do tego, by takie zakazy było formułowane prawnie.

Przykładowo kilka lat temu polityk postulowała zakaz reklamy produktów mięsnych, mleka i jajek oraz proponowała... wprowadzenie podatku od mięsa.

Środki pozyskane z nowej daniny miałyby zostać przeznaczone na leczenie chorób spowodowanych spożywaniem mięsa i mleka.

"To, co jemy, nie jest prywatną sprawą. Papierosy, alkohol i benzyna są opodatkowane akcyzą. Teraz czas na podatek od mięsa, który pokryje koszty leczenia chorób spowodowanych spożywaniem mięsa i mleka oraz koszty szkód środowiskowych. #PodatekodMiesa" – napisała na Twitterze poseł PE.

W lutym tego roku domagała się 100-procentowej weganizacji.

Źródło: RMF 24, YouTube / Twitter
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...