"Nie mam wątpliwości". Pence: Będziemy musieli wysłać naszych żołnierzy

Dodano:
Były wiceprezydent USA w gabinecie Donalda Trumpa Mike Pence Źródło: PAP / EPA POOL
Były wiceprezydent USA Mike Pence uważa, że zwycięstwo Rosji na Ukrainie będzie oznaczało kolejny, tym razem globalny, konflikt.

W rozmowie z prowadzącym program "Hugh Hewitt Show" Mike Pence, były wiceprezydent USA i potencjalny kandydat na prezydenta z ramienia Partii Republikańskiej, stwierdził, że jeśli Ukraina zostanie pokonana w wojnie, Rosja rozpocznie nową agresję, a wtedy amerykańscy żołnierze będą musieli walczyć na froncie.

Niepokojąca prognoza

Pence podzielił się także wrażeniami z niedawnej podróży na Ukrainę, gdzie odwiedził w Buczę i rozmawiał z ludźmi, którzy przeżyli rosyjską okupację.

– Muszę wam powiedzieć, że to, co dzieje się teraz na Ukrainie, to nie tylko wojna, to zło. I szczerze mówiąc, naprawdę opuściłem [Ukrainę - przyp. red.] zdeterminowany bardziej niż kiedykolwiek, by podkreślać, że w naszym interesie narodowym leży zapewnienie ukraińskiej armii wsparcia w odparciu rosyjskiej inwazji – powiedział.

Pence podkreślił, że jest zwolennikiem "starej doktryny Reagana”: jeśli ktoś chce walczyć z wrogami Stanów Zjednoczonych na swojej ziemi, damy mu środki do walki z nimi tam, abyśmy nie musieli walczyć sami.

– Nie mam wątpliwości, że jeśli Władimir Putin przejmie Ukrainę, to nie potrwa długo, zanim rosyjskie wojsko przekroczy kolejną granicę, a my będziemy musieli wysłać naszych żołnierzy do walki z nimi – powiedział Pence.

Pomoc dla Ukrainy

Jak twierdzą ukraińskie media, w niedalekiej przyszłości Stany Zjednoczone mogą dostarczyć Ukrainie nowy rodzaj broni, której transferu od dawna unikano – amunicję kasetową. Chociaż nie ma bezpośrednich zakazów takich dostaw, amunicja kasetowa ma złą opinię, a wiele krajów na całym świecie zobowiązało się jej nie produkować ani nie używać.

Niedawno dziennikarze ujawnili informację, że znaczna część amerykańskiej pomocy wojskowej dla Ukrainy jest objęta tajemnicą i nie jest ogłaszana publicznie. Taka pomoc jest nadzorowana przez CIA. Prezydent Biden wyznaczył jednak tej agencji ścisłe granice, poza które taka pomoc nie powinna wykraczać.

Źródło: Unian
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...