Tusk jedzie do Ostródy. Morawiecki: Ma pan okazję przeprosić

Dodano:
Mateusza Morawiecki, premier Źródło: PAP / Tomasz Waszczuk
W ramach kampanii wyborczej na Warmii i Mazurach Donald Tusk jedzie do Ostródy. Premier Morawiecki zwraca uwagę, że to dobra okazja do przeprosin.

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk odwiedzi Ostródę w czwartek.

Tusk w Ostródzie

Początek wydarzenia zaplanowano na 18.00. Spotkanie odbędzie się pod hasłem "Polska w naszych sercach" i będzie miało charakter otwarty. Lokalni działacze liczą, że miejscowy amfiteatr wypełni się do ostatniego miejsca.

Przy tej okazji głos zabrał premier Morawiecki. Na profilach w mediach społecznościowych szefa rządu opublikowane zostało nagranie, w którym mówi on o niechlubnej likwidacji jednostki wojskowej w Ostródzie.

Morawiecki: Okazja, by przeprosić

– Słyszałem, że Donald Tusk przyjeżdża do Ostródy. Doskonała okazja się trafiła. Doskonała okazja, żeby wytłumaczyć i przeprosić za likwidację jednostki wojskowej w Ostródzie – mówi na nagraniu.

– Likwidacja jednostki w województwie warmińsko-mazurskim? A wie pan, z kim graniczy to województwo? Ma pan okazję, żeby przeprosić. Pierwszy raz czekam z uwagą na pana spotkanie – zaznacza.

Na końcu nagrania Morawiecki dodaje, że rząd naprawi błąd poprzedniej ekipy.– Żołnierze wrócą do Ostródy. Odtworzymy tę jednostkę, tak jak odtworzyliśmy inne przez pańskich ludzi pozamykane – zapowiada.

Kampania na Warmii i Mazurach

Politycy wszystkich ugrupowań prowadzą w województwie warmińsko-mazurskim intensywną kampanię wyborczą. Kilka dni temu w Ostródzie byli czołowi przedstawiciele Lewicy.

"Warmia i Mazury to region, w którym walka PiS i PO o wyborców jest szczególnie zacięta i nie można być do końca pewnym, które ugrupowanie zdobędzie przewagę. Region od lat był uznawany za bastion Platformy, jednak ostatnie wybory samorządowe i parlamentarne pokazały, że partia Kaczyńskiego zyskuje poparcie" – pisze miejscowy portal "Gazety Wyborczej".

Źródło: Twitter/ Olsztyn.com / olsztyn.wyborcza.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...