Zachód naciska na Ukrainę? Daniłow: Może to sprawka rosyjskich trolli
Ołeksij Daniłow, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy, zapewnia, że partnerzy międzynarodowi nie nakłaniają Ukrainy do rozmów pokojowych z Rosją.
Ukraiński polityk mówił o tym w rozmowie z włoskim dziennikiem "La Repubblica". Kiedy dziennikarz powiedział, że sojusznicy próbują nakłonić ukraińskie władze do wynegocjowania zakończenia wojny i zapytał, jaki scenariusz proponują (np. scenariusz koreański – kraj podzielony na dwie części), Daniłow odpowiedział przecząco. – Doniesień o rzekomych naciskach niczym nie można potwierdzić. Są tylko w internecie – wskazał.
Rosyjskie trolle sieją dezinformację?
– Nie wiem, może to sprawka rosyjskiej armii trolli, ale nasi partnerzy nie stawiają żadnych żądań negocjacyjnych. Ukraina rozwiąże ten problem samodzielnie i nie może być żadnych negocjacji z Putinem. Rosja musi zostać zniszczona jak współczesna Kartagina. Nie można zostawić wroga za sobą – podkreślił Daniłow powtarzając oficjalny przekaz Kijowa, który jednoznacznie zapewnia, że rząd nie ma zamiaru iść na żadne ustępstwa. Administracja Wołodymyr Zełenskiego zaznacza, że jest jeden plan, czyli odbicie wszystkich okupowanych przez Rosję terytorium – łącznie z Krymem.
Orban wzywa do rozmów z Putinem. "Zachód walczy do ostatniego Ukraińca"
Pod koniec lipca premier Węgier Viktor Orban po raz kolejny wezwał Ukrainę i Rosję do negocjacji i zakończenia wojny. Powtórzył też słowa Władimira Putina dotyczące Zachodu.
– Rozmawianie o pokoju podczas wojny ma zawsze sens. Po wojnie setkom tysięcy ludzi będzie trudno żyć pełnią życia, dlatego musimy rozmawiać o pokoju. Jeśli głos pokoju nie jest wystarczająco silny, społeczeństwo będzie postrzegać wojnę jako rozwiązanie. Sytuację tę można rozwiązać jedynie na drodze dyplomacji i negocjacji – oświadczył Orban.
Według niego Kijów nie ma już środków na dalszą walkę. – To już nie jest wojna Ukrainy, suwerenność Ukrainy praktycznie skończyła się dawno temu – ocenił.