Sejm zdecydował ws. referendum

Trwa 81. posiedzenie Sejmu. W czwartek Sejm przyjął rządowy wniosek ws. przeprowadzenia referendum. Za było 233, przeciw 211. Wstrzymało się 8 posłów. Pytania, jakie zostaną zadane Polakom dotyczą wieku emerytalnego, migrantów, mur na granicy z Białorusią i wyprzedaży majątku państwowego.

Teraz projektem zajmie się komisja ustawodawcza, a następnie będzie mógł być - na pierwszym czytaniu - ostatecznie procedowany przez parlament. Ma się to wydarzyć jeszcze dziś.

Propozycja PiS spotkała się z żywą reakcją polityków opozycji, którzy gremialnie skrytykowali zarówno samą ideę referendum, jak i poszczególne pytania. Podczas gdy cześć partii (Lewica) otwarcie zapowiedziało bojkot głosowania, inne ugrupowania wzywają do oddawania pustych głosów.

Burzliwa debata

Głosowanie poprzedziła burzliwa debata. Politycy opozycji zarzucali rządzącym oszustwo oraz krytykowali sam pomysł przeprowadzenia referendum.

– Traktujecie Polaków wg doktryny waszego głównego ideologa pana Kurskiego, że ciemny naród wszystko kupi – grzmiał Marcin Kierwiński z mównicy sejmowej.

Magdalena Biejat z Lewicy przekonywała natomiast, że "to nie jest żadne referendum, tylko polityczna hucpa służąca do partyjnych przepychanek".

Z kolei lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zaproponował własne pytania. Polityk chce zapytać Polaków m.in. o ukraińskie zboże oraz metodę in vitro.

Co proponuje PiS

Pierwsze pytanie brzmi: "Czy popierasz wyprzedaż majątku państwowego podmiotom zagranicznym, prowadzącą do utraty kontroli Polek i Polaków nad strategicznymi sektorami gospodarki?".

Drugie: "Czy popierasz podniesienie wieku emerytalnego, w tym przywrócenie podwyższonego do 67 lat wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn?".

Trzecie: "Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?".

Czwarte: "Czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi?".