• Autor:Łukasz Warzecha

Minister Mularczyk trwoni polskie zasoby

Dodano:
Arkadiusz Mularczyk (PiS) Źródło: PAP / Albert Zawada
W interesie każdego państwa jest posiadanie takich atutów w swojej narracji historycznej, które są niepodrabialne i dają przewagę nad innymi w momencie, gdy przychodzi czas na wykorzystanie miękkich środków politycznych.

Najlepszym przykładem prowadzenia takiej świadomej polityki jest oczywiście Izrael, ale robią to wszystkie poważne państwa, w tym Stany Zjednoczone, Francja czy Wielka Brytania. Polska pod tym względem, z powodu naszych skomplikowanych i często niestety tragicznych dziejów, mogłaby być prawdziwą potęgą. Tyle że my naszych przewag w tym względzie kompletnie nie potrafimy ograć. Przykładem tego są zmarnowane rocznice odzyskania niepodległości w 2018 r. czy Bitwy Warszawskiej dwa lata później.

Nie oznacza to, że z naszej historii zniknęły fakty, które mogą nam dawać mocne argumenty w miękkiej grze politycznej. Ważnym zasobem takich argumentów jest II wojna światowa. Nie wystarczy to oczywiście na przykład do uzyskania odszkodowań od Niemiec. To tłumaczyłem już wielokrotnie, również na stronach „Do Rzeczy”, więc nie będę tutaj powtarzać szczegółowych argumentów. Dość, że jedyną drogą do osiągnięcia czegokolwiek są dwustronne rozmowy z Berlinem, któremu żadna nadrzędna instancja niczego nie może nakazać. Nie oznacza to natomiast, że na Berlin nie można naciskać. Takim środkiem nacisku może być opublikowany w ubiegłym roku, po latach czekania i zwodzenia obywateli, raport na temat polskich strat wojennych.

Źródło: DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...