Kolejny kraj UE idzie w ślady Polski. Nie chce importować zboża z Ukrainy
– Chorwacja che być krajem tranzytowym, a nie krajem otrzymującym ogromne ilości ukraińskiego zboża, które jest tańsze od naszego, co oznaczałoby kłopoty dla naszych rolników – powiedział Plenković.
W piątek Komisja Europejska ogłosiła zniesienie embarga na import zboża z Ukrainy, które obowiązywało do 15 września. W odpowiedzi Polska, Węgry i Słowacja zdecydowały się na wprowadzenie jednostronnych ograniczeń.
Ze sformowanej w kwietniu koalicji pięciu państw, które domagały się zakazu części ukraińskiego importu rolnego, dwa (Rumunia i Bułgaria) postanowiły nie kontynuować tego rodzaju restrykcji, co w Bułgarii doprowadziło do protestów rolników i blokady przez nich dróg.
Rząd Mateusza Morawieckiego ogłosił, że embargo będzie obowiązywać bezterminowo. Wcześniej premier zapowiadał, że jeśli KE nie przedłuży zakazu wwozu ukraińskiego zboża, to Polska sama podejmie taką decyzję.
Polska nałożyła embargo na import zboża z Ukrainy. Chorwacja będzie następna?
Premier Chorwacji zapytany, czy jego kraj może wdrożyć podobny zakaz, nie odpowiedział wprost. Zwrócił natomiast uwagę, że obecnie chorwackie porty ułatwiają przewóz ukraińskiego zboża do krajów trzecich.
Wcześniej Chorwacja zaoferowała Ukrainie korzystanie ze swoich portów morskich, ponieważ dostęp strony ukraińskiej do Morza Czarnego jest blokowany przez Rosję w związku z toczącą się wojną.
– Nie wiadomo, ile zboża wyeksportowano przez chorwackie porty, ale trasa ta jest już popularna – powiedziała na początku września pierwsza wicepremier Ukrainy Julia Swyrydenko.
Dlaczego Kijów tak bardzo zabiega o dostęp do rynku UE?
Obecnie istnieją dwa sposoby wywozu ukraińskich produktów rolnych z kraju – poprzez porty na Dunaju bądź drogą lądową do UE. Nie są one jednak w stanie obsłużyć całej eksportowanej produkcji, dlatego odblokowanie dostępu do rynku unijnych państw sąsiedzkich ma tak istotne znaczenie dla władz w Kijowie.
UE w czerwcu ub. roku wprowadziła liberalizację całego przywozu z Ukrainy i zawiesiła środki ochrony handlu wobec ukraińskich przedsiębiorstw. Regulacja, która początkowo obowiązywała przez rok, została przedłużona o kolejny rok.