Rzońca: KE chce, żeby za jej błędy płaciła cała Europa

Dodano:
Europoseł PiS Bogdan Rzońca Źródło: B. Rzońca
Burzy to sens Unii Europejskiej, solidarność narodową oraz lojalność względem siebie. Polska do tego ręki nie przyłoży – mówi o tzw. pakcie migracyjnym europoseł PiS Bogdan Rzońca w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Unia Europejska chciałaby przyspieszyć prace nad zmianami w traktatach. Celem jest likwidacja zasady jednomyślności. Jak pan ocenia ten pomysł?

Bogdan Rzońca: To jest skandal. Niebywały skandal, który jest robiony w atmosferze prezentowania siły niemieckiej na arenie Unii Europejskiej. Tej siły, która sprawiła, że Putin żył w luksusach, Rosja miała się dobrze, a UE osłabła. Ci sami ludzie, którzy doprowadzili do tego stanu, nie wyciągają żadnych wniosków. Chcą zrobić ucieczkę do przodu. Przekonują, że lepiej będzie gdy powstanie jedno państwo europejskie, którego liderem będą Niemcy. Mu mówimy takim planom stanowcze "nie".

Dlaczego?

Ponieważ burzy to sens Unii Europejskiej, solidarność narodową oraz lojalność względem siebie. Polska do tego ręki nie przyłoży.

Pojawiły się również dyskusje nad pilnym przyjęciem „paktu migracyjnego”. Dlaczego prace nad tym projektem przyspieszyły?

Odpowiedź jest prosta: pojawiły się kłopoty. Niemcy mają wielkie problemy z migrantami. Podobnie Francuzi. Widzimy, że szwedzki rząd zdecydował się na użycie wojska w wojnie z gangami. Dlatego właśnie Komisja Europejska chce przyspieszyć prace nad paktem migracyjnym. Chcą podzielić się tym problemem z całą Europą. Jest to próba pokazania, że w Europie wszyscy popełnili ten sam błąd co Niemcy i Francuzi. Nie, nie popełnili i nie można żadnego z państw zmuszać do przyjęcia migrantów.

Polska będzie na „nie”?

Oczywiście. Polska nie zgadza się na ten mechanizm. Zobaczymy, jak w Parlamencie Europejskim zagłosują europosłowie PO, PSL i Lewicy. Uważam, że zagłosują „za” paktem migracyjnym, choć w Polsce zapewniają na potrzeby kampanii wyborczej, że są przeciwnikami migracji.

Źródło: DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...