Sekielscy wypuścili najnowszy dokument. Sasin idzie do sądu: Zataili kluczową informację
Tomasz i Marek Sekielscy w ostatnich latach zdobyli sławę jako twórcy filmów dokumentalnych poświęconych pedofilii w Kościele. Bracia obiecywali, że planują produkcję dwóch kolejnych film – o SKOKach oraz o Janie Pawle II i pedofilii w Kościele. Ludzie od dawna wpłacali im pieniądze na te produkcje, teraz pierwszy z dokumentów został opublikowany.
"Korzenie zła"
Film został opublikowany tuż przed ciszą wyborczą. Dokument opowiada o o kulisach afery w Spółdzielczych Kasach Oszczędnościowo-Kredytowych.
W filmie padają bardzo mocne oskarżenia pod adresem Jacka Sasina ze strony Piotra Polaszczyka. Minister nie kryje oburzenia działalnością Sekielskich i Polaszczyka i zapowiada podjęcie kroków prawnych. Sasin wydał specjalne oświadczenie w tej sprawie.
"Ludzie wywodzący się ze stacji, której korzeń sięga WSI uwiarygadniają fałszywki oficera tej służby. Gdybym mógł to bym pozwał pana P., ale tu swoje od dawna robi prokuratura za składanie przez niego fałszywych zeznań w tej sprawie. Oczywiście termin publikacji tego mokrego kapiszona nieprzypadkowy. Chwytają się wszystkich sposobów, by wrócić do władzy, na co nie można im pozwolić" - napisał Sasin na portalu X.
"Z całą stanowczością oświadczam, że nie mam żadnego związku z aferą SKOK Wołomin. Nigdy nie otrzymałem pieniędzy od pana Piotra Polaszczyka. Nigdy nie doszło do mojego spotkania w cztery oczy z Panem Polaszczykiem ani w Hotelu u Pietrzaków, ani w żadnym innym miejscu. Łączenie mnie z tą sprawą jest wręcz absurdalne" - czytamy w oświadczeniu Sasina.
Sasin: Sekielscy to zataili
Sasin podkreśla, że dokument jest zmanipulowany, a bracia Sekielscy zataili "kluczową informację". "Prokuratura już wnikliwie zbadała i w efekcie podważyła wiarygodność zeznań Polaszczyka dotyczących mojej osoby. Prokuratura stwierdziła, że nie tylko jego słowa nie znajdują żadnego potwierdzenia w rzeczywistości, ale są przede wszystkim celowym działaniem, które ma na celu upolitycznienie tej sprawy i wciągnięcie w nią jak największej liczby osób" - podkreśla polityk..
Minister wskazuje ponadto, że Polaszczyk usłyszał zarzuty w związku ze składaniem fałszywych zeznań. "Sekielscy pominęli ten niepasujący do ich narracji wątek" – podkreśla.
Sasin podkreślił, że nie zostawi tak tej sprawy i zapowiedział skierowanie prywatnego akt oskarżenia przeciwko autorom filmu.