Giertych: W poniedziałek będzie nas bolała głowa od szampana

Dodano:
Roman Giertych Źródło: PAP / Radek Pietruszka
W niedzielę wygramy, ale rozliczenie PiS to dłuższa historia. Zajmiemy się tym od wtorku – zapewnił kandydat KO do Sejmu Roman Giertych.

"Chciałbym serdecznie podziękować wszystkim uczestnikom »Sieci na Wybory«. Dzięki Waszej pracy mamy wszelkie szanse na zwycięstwo. Odbicie z rąk PiS internetu było warunkiem sine qua non skuteczności kampanii. Przez 7 miesięcy ciężko pracowaliście dla tego zwycięstwa. W niedzielę zbierzemy tej pracy owoce" – oznajmił we wpisie na platformie X Roman Giertych.

"Pamiętajcie! »Sieć na Wybory« nie przestanie istnieć po wyborach. Mieliśmy dwa cele: zwycięstwo z PiS i ich rozliczenie. W niedzielę wygramy, ale rozliczenie PiS to dłuższa historia. Zajmiemy się tym od wtorku. Dlaczego od wtorku, a nie od poniedziałku? Bo w poniedziałek będzie nas bolała głowa od szampana. Zobaczycie" – stwierdził kandydat Koalicji Obywatelskiej w wyborach do Sejmu. "Idziemy po zwycięstwo!" – dodał prawnik.

Ewakuacja w biurze Giertycha

W czwartek policja ewakuowała biuro Romana Giertycha z powodu podejrzeń o podłożeniu bomby. Akcja miała miejsce w Warszawie. "Policja przed chwilą zarządziła ewakuację mojego biura na Nowym Świecie i całej kamienicy z powodu podejrzenia podłożenia bomby. Od pewnego czasu nasilały się groźby wysyłane przez osoby przedstawiające się jako zwolennicy PiS (wcale nie muszą nimi być). Dzisiaj zrobiło się szczególnie niebezpiecznie bo groźby miały otwarcie polityczny charakter. Sądzę, że mógł je wywołać dzisiejszy artykuł w GW Wrocław" – informował w mediach społecznościowych były lider Ligi Polskich Rodzin.

Informacje o zdarzeniu potwierdził podkomisarz Jacek Wiśniewski z Zespołu Prasowego Wydziału Komunikacji Społecznej Komendy Stołecznej Policji. – Ok. godz. 17:00 otrzymaliśmy zgłoszenie w tej sprawie. Przed dojazdem policji okazało się, że mieszkańcy zostali ewakuowani z budynku. Później nastąpiła standardowa procedura sprawdzenia pirotechnicznego – powiedział w rozmowie z Polsat News.

Źródło: X
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...