Tusk nie musi być premierem? Padła zaskakująca sugestia
Po zwycięskich wyborach politycy KO, Trzeciej Drogi i Lewicy zaczną dyskusję na temat kształtu przyszłego rządu.
– Jeśli dzisiaj PKW ogłosi wyniki, to liderzy powinni usiąść ze sobą i porozmawiać, bo to jest rzecz taka, że mamy trzech partnerów i są trzy jakby najważniejsze funkcje w państwie w tej chwili do obsadzenia przez większość parlamentarną, czyli Senat, Sejm i rząd. I tutaj naprawdę jest miejsce dla wszystkich. Więc niech ci liderzy siądą ze sobą, uzgodnią kto ewentualnie jakie funkcje bierze i jakie są proporcje w tych prezydiach poszczególnych organów – powiedział Marek Sawicki w rozmowie z Jackiem Prusinowskim w „Sednie sprawy” Radia Plus.
Sawicki: Tusk premierem? Nie przesądzałbym
Polityk podkreślił, że wcale nie jest pewne, że to Donald Tusk zostanie nowym premierem. – Ja bym tutaj w tej chwili nie przesądzał, czy premierem będzie Donald Tusk, czy Donald Tusk kogoś innego zaproponuje, czy to będzie Kosiniak-Kamysz, czy Hołownia, czy być może Czarzasty. Wszystko jest nadal otwarte. W mojej ocenie tak, ja nie słyszałem ze strony PO jakiegoś jednoznacznego warunku – stwierdził polityk.
Polityk PSL podkreślił, że jest "naprawdę czym się dzielić". – To nie kwestia prezydiów i podziału funkcji jest najważniejsza, a to, jak szybko ewentualnie rozpocznie prace nowa większość parlamentarna i to wszystko zależy od pana prezydenta. Ja uważam, że jeśli dzisiaj liderzy podejmą jakieś wspólne ustalenia, to czym prędzej powinna być z ich strony misja skierowana do pana prezydenta – powiedział polityk.
Sawicki podkreśla, że takiej misji do prezydenta powinien przewodzić Władysław Kosiniak-Kamysz. – Także pochodzi z Krakowa i wiem, że z prezydentem Andrzejem Dudą zawsze miał dobre relacje i była jakaś wzajemna życzliwość i nić porozumienia – mówił dalej.