Grabiec: Prezydent oszczędzi PiS-owi upokorzeń. Tusk nie jest kandydatem
PKW podała wyniki wyborów do Sejmu po przeliczeniu 100 proc. głosów. Po przeliczeniu tych wyników ma mandaty PiS będzie miało w Sejmie 194 miejsca, Koalicja Obywatelska obejmie 157 mandatów, Trzecia Droga, która zadebiutuje w parlamencie, wprowadzi do Sejmu 65 posłów, Nowa Lewica – 26, a Konfederacja – 18.
PiS nie będzie zatem dysponował większością 231 mandatów. KO, TD i Lewica będą miały natomiast 248 reprezentantów w Sejmie, co oznacza, że najprawdopodobniej uformują nowy rząd. Wszystkie trzy formacje deklarują chęć wstąpienia do takiej koalicji.
Rozpoczęły się w związku z tym spekulacje, kto zostanie premierem takiego rządu. We wtorek szef Koalicji Obywatelskiej Donald Tusk zwrócił się do prezydenta Dudy o umożliwienie jak najszybszego powołania nowego gabinetu.
Grabiec: Prezydent oszczędzi PiS-owi upokorzeń
O kwestie powyborczej układanki pytany był na antenie RMF rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec.
Polityk wyraził opinię co do pierwszego kroku konstytucyjnego formułowania rządu. – Byłoby czymś pognębiającym PiS, prezesa Kaczyńskiego, premiera Morawieckiego, gdyby Andrzej Duda wyznaczył kogoś z ich środowiska, kto nie jest w stanie utworzyć rządu. Mam wrażenie, że prezydent Andrzej Duda oszczędzi PiS-owi tych upokorzeń – powiedział.
Rzecznik PO: Tusk nie jest kandydatem
– Donald Tusk nowym premierem? To przesądzone? – zapytała wobec tego prowadząca.
– Donald Tusk jest liderem tego zwycięskiego obozu. To on doprowadził nas do zwycięstwa, to on wsparł w ostatniej fazie naszych partnerów z Trzeciej Drogi w momencie, gdy te notowania nie gwarantowały wstępu do Sejmu – oznajmił Grabiec.
– Jest kandydatem – dopytywała dziennikarka.
– Nie, nie jest kandydatem, bo premiera wskaże zwycięska formacja. Będziemy o tym najpierw rozmawiać z naszymi partnerami, uzgodnimy to wspólnie, a później to ogłosimy – odpowiedział rzecznik Platformy.
Grabiec powiedział, że rozmowy pomiędzy KO, TD i Lewicą trwają. – To są bardzo poważne rozmowy, w których chodzi o przejęcie odpowiedzialności za państwo. Potrzeba chwili spokoju, żeby zrealizować oczekiwania – mówił polityk. Dopytywany dodał, że w zakresie umowy koalicyjnej wszystkie trzy formacje nie będą przeciągać jej zawarcia, ponieważ co do priorytetów wszystko jest dogadane.