"Znaczący wpływ na wojnę". Eksperci z USA o nowej broni na linii frontu
Obecność amerykańskich rakiet ATACMS na Ukrainie może znacząco wpłynąć na sytuację na polu walki. Jak zauważyli eksperci Instytutu Studiów nad Wojną, Rosjanie będą musieli dostosować zasady wykorzystania lotnictwa i magazynów do faktu posiadania przez Ukrainę rakiet dalekiego zasięgu.
Zmiana reguł gry
Analitycy ISW podali w najnowszym raporcie, że ataki Ukrainy na rosyjskie lotniska na terytoriach okupowanych zmuszą dowództwo przeciwnika do rozproszenia środków lotniczych i przeniesienia części samolotów dalej od linii frontu.
W opracowaniu przypomniano, że wykorzystanie lotnisko w Berdiańsku pozwoliło Rosjanom powstrzymać ukraińską kontrofensywę w obwodzie zaporoskim.
Rosyjscy blogerzy wojskowi porównywali już przekazanie nowych rakiet do dostawy rakiet ziemia-powietrze HIMARS. Wówczas umożliwiło to zniszczenie samolotów Rosjan w Czornobajówce. Po uderzeniach HIMARS formacje rosyjskie zostały ukryte dalej na tyłach i rozproszone. Podobna sytuacja ma mieć miejsce teraz.
"Prawdopodobne rozproszenie rosyjskiego lotnictwa na lotniskach okupowanego terytorium Ukrainy i przesunięcie środków lotniczych dalej od linii frontu prawdopodobnie zakłóci wsparcie rosyjskiego lotnictwa dla lokalnych działań ofensywnych” – wyjaśnia ISW.
Ukraina zdobędzie przewagę?
Będzie to szczególnie istotne w przypadku rosyjskich wiropłatów, które przez długi czas operowały na stosunkowo małych obszarach linii frontu. Maszyny pomogły odstraszyć zbliżające się ukraińskie siły zmechanizowane na początku kontrofensywy w czerwcu i lipcu 2023 roku.
„ATACMS prawdopodobnie będzie stanowić podobne wyzwanie dla sił rosyjskich, a siły rosyjskie mogą albo skupić się na wzmocnieniu istniejących magazynów, albo stworzyć jeszcze bardziej zdecentralizowany, a przez to nadmiernie rozbudowany system logistyki amunicji” – podsumowali analitycy.