Biały Dom nie może obecnie potwierdzić, że Stany Zjednoczone przekażą Ukrainie rakiety dalekiego zasięgu ATACMS. Poinformowała o tym sekretarz prasowa Karin Jean-Pierre.
– Prezydent Joe Biden mówił już kilka razy, że transfer ATASMS jest prawdopodobny w przyszłości. Nie mam jednak żadnych nowych informacji, które pozwalałyby ogłosić przełom w tej sprawie – powiedziała Jean-Pierre.
Rzeczniczka dodała, że podczas spotkania prezydenta Bidena z ukraińskim przywódcą Wołodymyrem Zełenskim ten pierwszy wysłał światu mocny sygnał, że Stany Zjednoczone będą nadal wspierać Kijów. Potwierdza to nowy pakiet pomocy obronnej.
– Dwustronne porozumienie między obydwoma przywódcami – między prezydentem Zełenskim a prezydentem Bidenem – było naprawdę ważne – powiedział Jean-Pierre.
Według doniesień prasowych, pozyskanie rakiet ATACMS umożliwi Siłom Zbrojnym Ukrainy uderzenie w cele na Krymie.
ATACMS dla Ukrainy
Podczas niedawnej wizyty prezydenta Ukrainy Zełenskiego w USA Joe Biden obiecał dostarczenie małej partii rakiet ATACMS. Wciąż nie wiadomo jednak, kiedy decyzja zostanie ogłoszona i kiedy rozpocznie się transfer rakiet. Jednak "Washington Post” donosi o dużym prawdopodobieństwie, że będą one wyposażone w głowicę kasetową.
Po otrzymaniu przez Ukrainę amerykańskich rakiet balistycznych ATACMS armia ukraińska będzie mogła dotrzeć do najeźdźców w każdym zakątku okupowanego terytorium. Poinformował o tym brytyjski analityk wojskowy Sean Bell.
O dostarczenie ATACMS-ów władze w Kijowie prosiły Waszyngton od wielu miesięcy. USA do tej pory nie wyrażały na to zgody, tłumacząc swoją decyzję dwoma przyczynami: obawą, że Ukraina użyje tych rakiet do uderzenia w głąb Federacji Rosyjskiej oraz bezpieczeństwem własnych rezerw.
Czytaj też:
Zełenskiego znów zapytano o Polskę. Padła krótka odpowiedźCzytaj też:
Amerykanie przedstawili najnowszy raport o wojnie. Padły słowa o Polsce