Obietnice wyborcze PO. "Są rzeczy, które jesteśmy w stanie wprowadzić z dnia na dzień"
We wtorek i w środę prezydent Andrzej Duda spotka się z przedstawicielami poszczególnych komitetów wyborczych, które weszły do Sejmu. Zgodnie z konstytucją, głowa państwa musi zwołać pierwsze posiedzenie Sejmu i Senatu w ciągu 30 dni od dnia wyborów, czyli najpóźniej 14 listopada. Ustawa zasadnicza przewiduje trzy kroki, jeśli chodzi o wybór nowego premiera i rządu. Jeżeli gabinet nie uzyska wotum zaufania, prezydent będzie musiał skrócić kadencję parlamentu i zarządzić nowe wybory.
Chęć utworzenia koalicyjnego rządu deklarują Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga (Polska 2050 i PSL) oraz Lewica. – Ważne, żeby przyszła koalicja była stabilna, bo przed nami trudny czas. Musimy ścignąć pieniądze z Unii Europejskiej i przywrócić praworządność – mówiła na antenie RMF FM wiceprzewodnicząca PO Marzena Okła-Drewnowicz. Jak podkreśliła, obietnice wyborcze Platformy Obywatelskiej dotyczące 13. i 14. emerytury, 800 plus, 30 proc. podwyżki dla nauczycieli oraz 60 tys. złotych kwoty wolnej od podatku zostaną zrealizowane.
Obietnice wyborcze PO. "Z dnia na dzień"
Marzena Okła-Drewnowicz zaznaczyła, że "w pierwszym kroku" ważna będzie kwestia depenalizacji aborcji. – Myślę, że tutaj nie będzie żadnego problemu i większych dyskusji – powiedziała. – Naszym zobowiązaniem jest legalna, bezpieczna aborcja do 12. tygodnia ciąży. (...) Powinniśmy złożyć projekt i wywierać wpływ na prezydenta, żeby uszanował wolę wyborców. Bo wyborcy, głosując na nas, głosowali m.in. właśnie dla tego postulatu – stwierdziła wiceprzewodnicząca PO. – W polityce jest wszystko możliwe, są różne scenariusze, które się rodzą na bazie rzeczywistości, danej sytuacji, która ma miejsce. Więc ja bym zaczęła od projektu ustawy, od porozumienia wszystkich partii – wyjaśniła.
– Kwestia opieki okołoporodowej, natychmiastowa dostępność do pełnych badań prenatalnych, kwestia znieczulenia przy porodzie, kwestia antykoncepcji awaryjnej bez recepty – to są proste rozwiązania, które jesteśmy w stanie wprowadzić z dnia na dzień. (...) Wiem, że kwestia legalnej, bezpiecznej aborcji do 12. tygodnia ciąży nie jest w tej kategorii szybkich rozwiązań. Zdaję sobie z tego sprawę – oznajmiła polityk.