Wpadka Suskiego w programie na żywo. "Pozdrawiam tatę"

Dodano:
Poseł PiS Marek Suski Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Marek Suski zaliczył małą wpadkę w programie na żywo w telewizji. Poszło o polityka PSL, Eugeniusza Kłopotka.

Marek Suski był jednym z gości w programie "O co chodzi" w TVP Info. Polityk PiS komentował bieżącą sytuację w kraju, a także mówił o możliwej współpracy z PSL. – Jeśli chodzi o ochronę polskiej wsi, to zdecydowanie PiS z PSL standardy mogłoby nie tylko bronić, ale jeszcze podnieść – przekonywał Suski. W ten sposób polityk odniósł się do "rolniczej dwunastki". To zbiór postulatów na rzecz wsi, pod którymi podpisali się przedstawiciele PiS, PSL oraz Konfederacji.

Następnie poddał w wątpliwość sens udziału PSL w nowej koalicji. – Obawiam się, że PSL będzie musiało ustępować w wielu sprawach. Co nie będzie dobre dla polskiej wsi – mówił. Marek Suski mówił też, że "podczas kampanii wyborczej wszyscy wszystkich mocno krytykują, ale po wyborach trzeba wziąć odpowiedzialność za państwo i trzeba patrzeć, które programy i z kim można realizować".

Ojciec czy mąż?

W pewnym momencie Suski zwrócił się do obecnej w studiu Agnieszki Kłopotek z PSL. – Pozdrawiam tutaj tatę pani. Pamiętam, jak był posłem, kiedy bardzo często wypowiadał się w sposób taki bardzo propolski, a później, jak przychodziło do głosowań, to musiał podnosić rękę razem z całą koalicją. Pytałem go, co się stało, a on odpowiadał: "dyscyplina" – mówił polityk PiS. Suski miał na myśli byłego posła PSL Eugeniusza Kłopotka.

– Małe sprostowanie. Panie pośle nie tatę, tylko męża. Eugeniusz Kłopotek jest moim mężem – zareagowała Agnieszka Kłopotek.

– A to przepraszam. Proszę męża pozdrowić – odpowiedział Suski.

Następnie przedstawicielka PSL powiedziała: – Trochę mnie śmieszy to stanowisko, że PiS jest w stanie obronić polskie rolnictwo i polską wieś. Przez osiem lat PiS pokazało coś wręcz odwrotnego. Mieliście osiem lat na to, żeby polskie rolnictwo rozkwitło, żeby stanęło na bardzo wysokim poziomie.

Źródło: TVP Info
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...