"To jest odpowiedzialność Jarosława". Rośnie niezadowolenie w PiS

Dodano:
Prezes PiS Jarosław Kaczyński Źródło: X / Prawo i Sprawiedliwość
Po ponad tygodniu od wyborów w Prawie i Sprawiedliwości trwa analizowanie przyczyn słabego wyniku partii. Część działaczy wskazuje na słabe zaangażowanie części lokalnych struktur oraz źle ułożone listy wyborcze.

W Prawie i Sprawiedliwości ma narastać niezadowolenie w związku z wyborczym niepowodzeniem partii. Część działaczy upatruje przyczyn porażki w źle skonstruowanych i źle zarządzanych strukturach lokalnych ugrupowania. W partii coraz częściej słychać też krytyczne głosy pod adresem Jarosława Kaczyńskiego. To prezes PiS miał być autorem zmian, które zostały wprowadzone w 2022 roku.

Powołano wtedy stu okręgowych liderów PiS. Ich zadaniem była organizacja działania partii na poziomie lokalnym. Wyznaczeni politycy mieli motywować i wspomagać działaczy. Reforma nie przyniosła jednak spodziewanych rezultatów.

– Wszystko, co miało doprowadzić nas do zwycięstwa, przyczyniło się do klęski w wyborach. Nowa struktura PiS, którą osobiście nakazał wprowadzić prezes przy wsparciu sekretarza generalnego, była fiaskiem. Przecież do Sejmu nie dostali się nawet niektórzy pełnomocnicy okręgowi. Niektórzy nie ogarnęli własnych list – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską jeden z działaczy PiS.

Rozmówca portalu dodaje, że partia jest "bardzo źle ułożona". Z tego powodu "zamiast świetnych list wyborczych do parlamentu, mieliśmy listy najgorsze w historii".

– To jest odpowiedzialność Jarosława, bo to on ostatecznie podjął decyzję o konieczności reorganizacji partii – dodał.

Słabe listy

Inny rozmówca WP wskazuje, że listy wyborcze były źle ułożone, ponieważ znalazło się na nich wiele przypadkowych osób.

– Odpowiada za to nie tylko centrala, ale właśnie lokalne struktury i szefowie okręgów. Co więcej, odpowiedzialność za taki stan rzeczy ponoszą też ci tak zwani "opiekunowie" regionalni, czyli baronowie oddelegowani przez Kaczyńskiego, by trzymać szefów okręgów za twarz. Nic to nie dało – stwierdził.

Część członków PiS domaga się odwołania sekretarza partii Krzysztofa Sobolewskiego. To on nadzoruje struktury partyjne w całym kraju.

Potrzeba zmian

Politycy PiS przyznają, że prze zbliżającym się wyborami samorządowymi i do europarlamentu partia musi przejść przeobrażenie. Inaczej sytuacja z 15 października może się powtórzyć. Czy PiS stać na takie zmiany?

– To się okaże. Kaczyński dziś rezygnować nie chce, ale w obecnym układzie Prawo i Sprawiedliwość daleko nie pojedzie. Coś trzeba zmienić i trzeba się zastanowić, co – stwierdził jeden z polityków.

Źródło: Wirtualna Polska
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...