"Wiara w zwycięstwo przybrała niepokojącą formę". Zaskakujące doniesienia ze sztabu Zełenskiego

Dodano:
Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy Źródło: Wikimedia Commons
Jak podają media, wiara Zełenskiego w zwycięstwo nad Rosją "graniczy z mesjanizmem”. Budzi to niepokój jego współpracowników.

Magazyn "Time" zamieścił na swoich łamach artykuł, w którym odsłania kulisy funkcjonowania najbliższego otoczenia prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Dziennikarze podają, że zimą Ukrainę czekają poważne zmiany. Oczekuje się, że dojdzie do przetasowań kadrowych na najwyższym szczeblu wojskowo-politycznym kraju i do zmiany strategii wojskowej.

Niepokojące zachowanie Zełenskiego

Jak informują dziennikarze, Zełenski czuje się zdradzony przez zachodnich sojuszników, którzy dostarczają Ukrainie środków nie po to, by wygrała wojnę, a jedynie po to, by ją przetrwała. Ze swojej strony prezydent stanowczo zamierza kontynuować walkę, a "jego wiara w ostateczne zwycięstwo Ukrainy nad Rosją przybrała formę, która niepokoi część jego doradców” - stała się "niezachwiana” i "graniczy z mesjanizmem”.

– On się oszukuje. Nie mamy wyjścia. Nie wygrywamy – podkreślił jeden z doradców prezydenta w rozmowie z dziennikarzami.

"Time" wskazuje że kwestia rozejmu z Federacją Rosyjską jest tematem tabu w zespole prezydenta.

– Dla nas oznaczałoby to pozostawienie tej otwartej rany dla przyszłych pokoleń. Może to uspokoiłoby niektórych ludzi w naszym kraju i poza nim, przynajmniej tych, którzy chcą za wszelką cenę ją załatać. Ale dla mnie jest to problem. Będziemy pozostawieni z tą wybuchową siłą. Odłożymy jedynie jej detonację – miał powiedzieć Zełenski.

Przetasowania na szczytach władzy

Rozmówcy autorów artykułu twierdzą, że zimą mogą nastąpić poważne zmiany w strategii wojskowej Ukrainy i poważne przetasowania w sztabie prezydenta. Co najmniej jeden minister i jeden z generałów odpowiedzialnych za kontrofensywę zostaną prawdopodobnie zwolnieni z winy za powolny postęp na linii frontu.

Możliwe jest również, że tej zimy na Ukrainie powtórzą się przerwy w dostawie prądu. I spowodują niezadowolenie społeczeństwa z pracy władz ukraińskich.

– W zeszłym roku ludzie obwiniali Rosjan. Tym razem będą obwiniać nas, że nie zrobiliśmy wystarczająco dużo, aby się przygotować – powiedział rozmówca magazynu.

Źródło: Time
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...