W nowym Sejmie mają powstać dwie komisje śledcze wymierzone w PiS
O planach ugrupowań przygotowujących się do przejęcia władzy informuje "Super Express", powołując się na polityków Koalicji Obywatelskiej.
"Pociągnięcie do odpowiedzialności ustępującej władzy było jedną z głównych obietnic Donalda Tuska i jego sojuszników. Nic dziwnego, że w już w umowie koalicyjnej znalazły się zapisy dotyczące tego obszaru" – czytamy.
Napieralski: Powstaną dwie komisje śledcze
Cytowany przez gazetę Grzegorz Napieralski z KO uważa, że wkrótce po uformowaniu się nowej sejmowej większości, powstaną też dwie komisje śledcze. – Pierwsza będzie dotyczyła malwersacji finansowych, wyprowadzania pieniędzy z resortów, czy państwowych spółek, a druga ma zająć się problemem inwigilacji opozycji – stwierdził polityk.
"SE" cytuje także Dariusza Jońskiego z KO, który zapowiada, że rozliczone zostaną "afery w czasie pandemii, wybory kopertowe, 2 miliardy wywalone przy budowie Ostrołęki czy Pegasus".
Gazeta pisze, że konkretne zapisy zapowiadające działania, które mają uderzyć w polityków PiS, znalazły się w finalizowanej umowie programowej Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy.
Umowa koalicyjna. Za co PiS ma być rozliczony?
"Dziennik Gazeta Prawna" ustalił, że w umowie koalicyjnej znalazł się także rozdział poświęcony rozliczeniu PiS. Co się za tym kryje? Według "DGP" w dokumencie nie ma podziału na obszary, jest za to wskazany kierunek działań.
"Na pierwszy ogień ma pójść rozliczenie PiS za nepotyzm, czyli przydzielanie stanowisk do instytucji publicznych (np. spółki Skarbu Państwa) nie ze względu na wiedzę i zdolności merytoryczne, ale na znajomości czy przynależność rodzinną" – informuje dziennik.
W rozdziale poświęconym rządom partii Jarosława Kaczyńskiego pojawia się także Telewizja Polska, która ma być rozliczana - jak zapisano w umowie - przez "niezależną prokuraturę".