Wojna na Ukrainie. Według Macrona zbliża się "decydujący" moment
Jak informuje BBC, Macron stwierdził, że obowiązkiem Francji oraz innych krajów jest wspieranie Ukrainy. Według niego przyszły miesiąc będzie "decydujący" jeśli chodzi o kontrofensywę sił ukraińskich, której celem jest odzyskanie terytoriów okupowanych przez wojska rosyjskie na wschodzie i południu Ukrainy.
Macron wyraził również przekonanie, że jeśli Federacji Rosyjskiej uda się wygrać wojnę z Ukrainą, wówczas w Europie "pojawi się nowe państwo imperialne", które może zagrozić innym byłym republikom radzieckim i całemu kontynentowi. – Bo oczywiście to, co Rosja robi (na Ukrainie), to imperializm i kolonializm – ocenił.
Zdaniem francuskiego prezydenta "jeszcze nie nadszedł czas", aby Ukraina zasiadła do stołu negocjacyjnego z Rosją. Macron podkreślił także, że decyzję o podjęciu rokowań pokojowych powinien podjąć wyłącznie Kijów.
Dodał jednak, że może nadejść czas, kiedy "będzie można prowadzić uczciwe i dobre negocjacje, wrócić do stołu negocjacyjnego i znaleźć rozwiązanie z Rosją" – podaje BBC.
Stosunek Macrona do wojny na Ukrainie
Emmanuel Macron był wielokrotnie krytykowany za zbyt miękkie podejście do Rosji, w tym chęć ciągłego komunikowania się z Władimirem Putinem. W odpowiedzi francuski przywódca tłumaczył, że chce w ten sposób pomóc w osiągnięciu pokoju.
W głośnym wywiadzie telewizyjnym z grudnia ub.r. Macron powiedział, że chciałby zapewnić Rosji "gwarancje bezpieczeństwa", kiedy ta "wróci do stołu negocjacyjnego". Wielokrotnie powtarzał też, że Rosji i Putina nie można "upokarzać".
W maju 2022 r. ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski ujawnił, że Macron zaproponował Ukrainie ustępstwa terytorialne wobec Rosji. Obecnie francuski prezydent stoi na stanowisku, że pokój jest możliwy tylko na warunkach Kijowa.