"Ponad 50 proc. Polaków chce zmian w tej sprawie". Pojawił się nowy sondaż
Od samego początku wprowadzenia przez Zjednoczoną Prawicę zakazu handlu w niedzielę pomysł ten budził ogromne emocje. Znaczna część Polaków była przeciwna temu pomysłowi. Inni wskazywali, że pracownicy sklepów powinni móc więcej czasu spędzać z rodziną.
Przypomnijmy, że w 2023 r. handlowych niedziel jest siedem. Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami, zakaz handlu nie obowiązuje w ostatnie niedziele stycznia, kwietnia, czerwca oraz sierpnia, niedzielę poprzedzającą Wielkanoc, a także dwie kolejne niedziele poprzedzające Boże Narodzenie (plus handel maksymalnie do godz. 14.00 w Wigilię).
Polacy podzieleni w sprawie zakazu
Zgodnie z najnowszym sondażem United Survesy, Polacy są podzieleni w sprawie zakazu handlu w niedzielę. 42 proc. badanych uważa, że dotychczasowe przepisy regulujące tę kwestię powinny pozostać niezmienione.
29,9 proc. ankietowanych uważa, że powinno się przywrócić handel przynajmniej w jedną niedzielę w miesiącu. 20,4 proc. chce przywrócenia możliwości robienia zakupów w każdą niedzielę miesiąca. W sumie jest to ponad połowa przepytanych – a dokładnie 50,3 proc. Zdania w tej sprawie nie ma 7,7 proc. respondentów.
Opozycja zmieni przepisy?
"Zarówno Koalicja Obywatelska, jak i Trzecia Droga szły do wyborów z hasłem przywrócenia handlowych niedziel, choć każdy z klubów ma na to swój pomysł" – wskazuje portal Business Insider.
I tak Koalicja Obywatelska chce zniesienia zakazu handlu w niedziele, jednak każdy pracownik ma mieć zapewnione dwa wolne weekendy w miesiącu i podwójne wynagrodzenie za pracę w dni wolne.
Z kolei Trzecia Droga chce rekompensować pracownikom handlowe niedziele wyższym wynagrodzeniem albo dodatkowym dniem wolnym.
Powrotowi do niedzielnego handlu sprzeciwia się zdecydowanie m.in. "Solidarność". Taki pomysł ostro krytykuje także lewicowy działacz, szef Ruchu Sprawiedliwości Społecznej, Piotr Ikonowicz.