"Oni są bezpośrednio odpowiedzialni". Czarnek mocno o Trzaskowskim i Kidawie-Błońskiej
Opozycja chce rozliczyć polityków PiS za decyzje podejmowane w ciągu ostatnich 8 lat. W tym celu zapowiada powołanie sejmowych komisji śledczych. Na początek miałyby one zająć się wyborami kopertowymi, aferą wizową oraz przypadkami użycia Pegasusa.
PiS zapowiada, że będzie starało się brać udział w pracach komisji, jeśli zostaną one powołane zgodnie z prawem.
– Oczywiście, będziemy uczestniczyć w każdej komisji. I w każdej musi mieć 4-5 członków. Tak wychodzi z arytmetyki sejmowej. W związku z tym na pewno będziemy brać udział w tych komisjach – jeśli będą działały zgodnie z prawem i będą powołane zgodnie z prawem. W obydwu tych przypadkach, zarówno w tej tzw. aferze wizowej, którą oni nakręcili, podali o wiele większe liczby, szkalowali dobre imię Polski za granicami kraju. Chcemy to wykazać i wykażemy. Podobnie ws. Pegasusa – powiedział Przemysław Czarnek na antenie TVP Info.
Komisje niezgodne z prawem?
Jak jednak zachowa się PiS, jeśli koalicja będzie próbowała obejść prawo i np. przyznać opozycji mniej miejsc niż wynika to z przepisów? Jak przyznał Czarnek, na razie nie ma dyskusji o możliwych działaniach w takim przypadku.
– Myślimy nad tym, jak spowodować, aby w debacie przekonać dzisiejszą większość sejmową, żeby powołując sejmową komisję śledczą, działali zgodnie z prawem. Do tej pory im to nie wychodzi. To jest ta demokracja w połowie, która z demokracją parlamentarną ma mało wspólnego. Obym się mylił. Oby tym razem ta uchwała była zgodna z prawem – powiedział.
Kto powinien stawić się przed komisją ds. wyborów kopertowych? Były szef MEiN nie ma wątpliwości, że powinni to zrobić m.in. Rafał Trzaskowski i Małgorzata Kidawa-Błońska.
– Zarówno Rafał Trzaskowski, który mówi, że dzięki samorządowcom wielkich miast, do wyborów nie doszło. Mówił to otwarcie i publicznie – na żywo. Tak samo w przypadku Kidawy-Błońskiej, która mówiła, że wywaliła wybory kopertowe. Oni są bezpośrednio odpowiedzialni za to – i przyznają się do tego wprost, że te środki finansowe, która wydaliśmy na przygotowanie tych wyborów, były wydatkowane bez celu, ponieważ cel nie został osiągnięty – powiedział.