Nękanie lekarzy za sprzeciw wobec szczepień na COVID-19. Lisicki i Cejrowski komentują
24 listopada dr Katarzyna Ratkowska stanęła przed sądem lekarskim w Bydgoszczy. Powodem rozprawy były jej medialne wypowiedzi dot. pandemii, szczepionek oraz leczenie pacjentów amantadyną. Pierwszy pozew został jednak odrzucony. Dr Ratkowska stanęła przed sądem m.in z powodu wypowiedzi dotyczących szczepionek przeciwko COVID-19. Jedną z nich był wywiad dla portalu DoRzeczy.pl, którego udzieliła w 2021 roku, gdzie przyznała, że dzieci i młodzież nie powinny przyjmować szczepionek.
Rozprawa dr Ratkowskiej przed sądem w Bydgoszczy została jednak szybko zakończona. Obecny na rozprawie poseł Konfederacji Włodzimierz Skalik poinformował w swoich mediach społecznościowych, że sprawa zakończyła się z powodu konfliktu interesów, ponieważ trzech lekarzy wchodzących w skład orzekający ma mieć powiązania z koncernami farmaceutycznymi. Jedną z nich ma być rzecznik odpowiedzialności zawodowej. "Pełnomocnicy dr Ratkowskiej wykazali, że osoby wyżej wymienione są finansowane przez koncerny farmaceutyczne, a w przypadku lekarz Zofii Parszyk wykazali, że jest ona na liście płac AstraZeneci” – napisał poseł Konfederacji.
Nękanie lekarzy. Lisicki i Cejrowski komentują
W najnowszym odcinku programu "Antysystem", który swoją premierę miał w środę, Paweł Lisicki i Wojciech Cejrowski porozmawiali m.in. o nękaniu lekarzy, którzy sprzeciwiali się szczepieniom na COVID-19. – Jest jeszcze jedna rzecz wykreowana po części przez władzę, choć częściowo jest ona usprawiedliwiona ze względu na to, że nie tylko ona wpadła w to szaleństwo. Chodzi o pokłosie walki z pandemią i walki władzy o to, by ludzie się szczepili. Na szczęście znajdowali się wtedy lekarze, którzy mówili, że szczepionka nie jest potrzebna, a efekty są znikome, albo i szkodliwe – wskazywał Paweł Lisicki.
– Im więcej o tym wiemy, tym bardziej wydaje się, że były one bardziej szkodliwe niż pomocne. Teraz okazuje się, że są oni ciągani po sądach lekarskich. Mam tu na myśli np. dr Katarzynę Ratkowską, ale nie tylko ją, gdzie grozi im utrata prawa do wykonywania zawodu – dodawał red. naczelny "Do Rzeczy".
– Za Stalina też nie było bezstronności w sądach. To jest system dyktatorski. Mamy mieć rząd światowy, imperium wschodu i zachodu, a nie państwa narodowe. Wielkie koncerny chcą sprzedawać swoje leki w wielkich ilościach dużym organizmom a nie państwom. W związku z tym trzeba eliminować tych, którzy się temu sprzeciwiali. Okazało się, że mniejsze kraje miały lepsze warunki zakupów niż UE, która kupowała hurtowo – mówił Wojciech Cejrowski.
Zwiastun 49. odc. programu "Antysystem". Całość dostępna dla naszych Subskrybentów.