Bruksela nie zgadza się na postulat polskich przewoźników. Zdecydowany komentarz Bosaka
W poniedziałek w Brukseli odbyło się posiedzenie Rady UE ds. transportu. Postulaty strony polskiej nie zostały uwzględnione. Unijna komisarz do spraw transportu Adina Vălean przekazała, że nie ma mowy o przywróceniu zezwoleń dla transportowców z Ukrainy. Urzędnik wezwała Polskę od odblokowania granicy i "opamiętania się".
Protest przewoźników
Przypomnijmy, że decyzje Unii Europejskiej uprzywilejowały ukraińską branżę transportową kosztem polskiej, co spowodowało trwający protest polskich przewoźników. Bruksela całkowicie odstąpiła bowiem od wymogu uzyskania przez Ukraińców licencji handlowych, które muszą mieć wjeżdżający na Ukrainę Polacy. Kolejny problem stanowi funkcjonowanie wprowadzonej przez Ukrainę system e-kolejki, który wydłuża czas przejazdów polskich kierowców.
W rezultacie firmy ukraińskie przejmują polski rynek, a polscy przewoźnicy cały czas ponoszą straty. Warto w tym kontekście przypomnieć, że sektor transportu generuje w Polsce blisko 6 proc. PKB i zatrudnia około miliona osób.
Polscy przewoźnicy chcą jedynie przywrócenia normalnych relacji gospodarczych,czyli m.in. przywrócenia systemu zezwoleń na wjazd dla ukraińskich firm na przewóz towarów, z wyjątkiem pomocy humanitarnej i zaopatrzenia dla ukraińskiego wojska.
Bosak: Polska branża jest niszczona. Nie ma zrozumienia w UE
Sprawę polskich przewoźników cały czas nagłaśnia Konfederacja. Ugrupowanie wspierało przewoźników już w trakcie protestów ostrzegawczych kilka miesięcy temu i kontynuuje pomoc obecnie.
W reakcji na decyzje Brukseli, Bosak opublikował w mediach społecznościowych komentarz, w którym przytoczył wypowiedź komisarz Vălean i zwrócił uwagę, że Polska staje się ofiarą własnej doktryny bezwarunkowej pomocy Ukrainie.
"To co jest Polsce proponowane to «rozwiązanie polityczne», czyli że niszczonej przez ukraińską konkurencję branży możemy płacić odszkodowania z własnego budżetu" – zauważył.
"Wczoraj na Radzie UE przeciw Polsce stanęły nawet wszystkie państwa bałtyckie – przedstawiane w kontekście Ukrainy jako bliscy sojusznicy Polski, także zagrożeni przez Rosję" – napisał Bosak.
"Jest źle. W UE nie ma ani zrozumienia polskiej sytuacji w kontekście wpływu Ukrainy na rynek UE, ani nawet poważnego zainteresowania nią" – dodał.
Weber: Mamy do czynienia z nieuczciwą konkurencją
Oczekujemy, że Komisja Europejska w ramach Komitetu Wspólnego, który powinien zostać zwołany na podstawie art. 7 umowy, dokona rewizji tej umowy – mówił po obradach unijnej rady ds. transportu wiceminister infrastruktury Rafał Weber.
Weber wskazał, że w obecnych warunkach Polska traci. – Na 100 przejazdów przez granicę polsko-ukraińska 10 jest realizowanych przez pojazdy polskie, a 90 – przez ukraińskie. Przed wybuchem wojny ta relacja była inna. 35 przejazdów to pojazdy polskie, a 65 to ukraińskie. Mamy tutaj do czynienia z nieuczciwą konkurencją. Stąd potrzebna jest reakcja Komisji Europejskiej – podkreślił.