USA mają plan na negocjacje Ukrainy z Rosją. Pojawiła się data
Poinformował o tym Jonathan Finer, główny zastępca doradcy prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego. Według niego warunki negocjacji powinny opierać się na Karcie Narodów Zjednoczonych w zakresie suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy.
Jak tłumaczył, celem Waszyngtonu jest nakłonienie Moskwy do dokonania wyboru: albo zasiądzie do stołu negocjacyjnego, albo Ukraina zostanie wsparta "silniejszą bazą przemysłową w Stanach Zjednoczonych i Europie", co ma dać jej zdolności do przejścia do ofensywy.
– To bardzo trudny wybór strategiczny. Nie wiem, co ostatecznie zadecydują Rosjanie. Ale my chcielibyśmy im stworzyć taki dylemat – powiedział Finer. Jak dodał, aby osiągnąć ten cel, USA i UE zwiększą produkcję broni i pomogą w tym także Ukrainie. – Za półtora roku będziemy mieć znacznie mocniejsze podstawy niż obecnie – ocenił doradca Bidena.
Rosja i Ukraina stawiają warunki ws. zakończenia wojny
Warunkiem Ukrainy w sprawie rozpoczęcia negocjacji z Rosją jest wycofania wojsk rosyjskich z terytorium kraju i powrót do granic z 1991 r. Moskwa odrzuca te żądania i wzywa Kijów do uznania "nowych realiów terytorialnych", które wyłoniły się podczas wojny, czyli aneksji przez Rosję czterech obwodów Ukrainy (Chersonia, Zaporoża, Doniecka i Ługańska) oraz Półwyspu Krymskiego.
Dialog w sprawie uregulowania konfliktu rosyjsko-ukraińskiego został oficjalnie przerwany wiosną 2022 r., po odnalezieniu ciał kilkudziesięciu cywilów w opuszczonej przez wojska rosyjskie Buczy pod Kijowem. Ostatnie bezpośrednie spotkanie delegacji odbyło się 29 marca ub.r. w Stambule.
Od początku rosyjskiej inwazji prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski czterokrotnie proponował Władimirowi Putinowi spotkanie bilateralne. Moskwa regularnie odmawiała, powołując się na brak "konkretnych kwestii" do dyskusji na szczeblu głów państw.
Zełenski już nie chce rozmawiać z Putinem
Pod koniec lata ub.r., kiedy Ukraina zaczęła odnosić sukcesy na froncie, stanowisko Putina zmieniło się i dał do zrozumienia – poprzez tureckiego prezydenta Recepa Erdogana – że nie jest przeciwny spotkaniu z Zełenskim. W odpowiedzi Kijów postawił warunek wycofania wojsk rosyjskich.
Zełenski powiedział też, że negocjacje staną się niemożliwe, jeśli w okupowanych regionach Ukrainy odbędą się "referenda" w sprawie włączenia ich w skład Federacji Rosyjskiej.
Po aneksji obwodów donieckiego, ługańskiego, zaporoskiego i chersońskiego, ukraiński prezydent spełnił swoją obietnicę, podpisując dekret o odmowie dialogu z Moskwą pod rządami Putina.
Zełenski po raz ostatni przedstawił swoje stanowisko w połowie maja, oświadczając, że negocjacje z prezydentem Rosji nie mają sensu, ponieważ jeśli nie zostanie pokonany, to zaatakuje Ukrainę ponownie.
Pod koniec listopada Putin nazwał wojnę na Ukrainie "tragedią", po raz kolejny przekonując, że Rosja "nigdy nie odmówiła negocjacji pokojowych".