Hołownia: Polska 2050 wysyła do rządu trzy silne kobiety
"Polska 2050 wysyła do rządu trzy silne kobiety. Paulina Hennig-Kloska, Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz i Agnieszka Buczyńska zadbają o sprawiedliwą zieloną zmianę, inwestycję unijnych funduszy w naszą przyszłość i włączenie zwykłych Polaków w prace rządu na bieżąco, nie raz na cztery lata" – napisał w piątek marszałek Sejmu na platformie X.
Według zapowiedzi szefa PO Donalda Tuska, w nowym rządzie Paulina Hennig-Kloska zostanie ministrem klimatu i środowiska. Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz przejmie resort funduszy i polityki regionalnej, a Agnieszka Buczyńska ma zostać ministrem ds. społeczeństwa obywatelskiego.
"To będzie rzeźnia". Tusk szykuje się do wielkich czystek
Prokuratura, TVP, służby i wojsko. Tymi obszarami w pierwszej kolejności ma chcieć zająć się Donald Tusk jako premier. – Na pierwszy ogień pójdą służby specjalne i prokuratura. Donald chce w pierwszym dniu wymienić szefów służb. Potem zamierza się zająć Ziobrą, Sasinem i Morawieckim – przekazał "Wprost" anonimowy informator.
Najprawdopodobniej rząd Donalda Tuska zostanie zaprzysiężony w środę 13 grudnia rano. Nowy gabinet ma od razu przystąpić do zmian w kraju. – Donald chce w pierwszym dniu wymienić szefów służb i powołać nowych. Wtedy służby wejdą do urzędów. W ten sposób odzyska kontrolę nad państwem. Później zajmie się porządkami w prokuraturze (...) Nie wyobraża sobie pani, co będzie się działo do Sylwestra. To będzie rzeźnia – twierdzi rozmówca Joanny Miziołek.
Pierwszy punkt rozliczeń ma dotyczyć służb specjalnych i prokuratury. Rozmówca tygodnika stwierdza, że "już w pierwszym dniu" swoich rządów Tusk zamierza powołać nowych szefów. – W ten sposób odzyska kontrolę nad państwem. Później zajmie się porządkami w prokuraturze – opowiada.
Zaraz po tym nowy premier ma chcieć zająć się prokuraturą i Zbigniewem Ziobrą, czyli byłym ministrem sprawiedliwości. Informator mówi, że nowa większość sejmowa "rzeczywiście będzie chciała postawić Ziobrę przed Trybunałem Stanu".