Piasecki z TVN24: Wyprostuję pana Przydacza
Podczas programu "Kawa na ławę" dyskutowano na temat afery wiatrakowej. Reprezentujący PiS poseł Marcin Przydacz przywołał postać Marka Wójcika, który pojawił się na sali obrad Sejmu wskazując, iż jest to dowód dogadywania się nowej koalicji z lobbystami.
– Ale panie pośle, na co to jest dowód? Ochroniarze Jarosława Kaczyńskiego też chodzą po kuluarach sejmowych – dopytywał Konrad Piasecki.
"To lobbysta", "wyprostuję pana"
Wówczas polityk PiS odniósł się bezpośrednio do stacji TVN. – A, to jest narracja TVN. Słyszałem pana Morozowskiego. To był pan Wójcik. Jak się wpisze w Google nazwisko Wójcik, to wyskoczy, że zajmuje się lobbingiem. To lobbysta – powiedział Przydacz.
Na tak formułowane wobec TVN zarzuty natychmiast zareagował dziennikarz. – Wyprostuję pana Przydacza, który ma mały staż parlamentarny. Jedną mam do pana prośbę. Proszę nie mówić o narracji TVN. Już premier w tym tygodniu porównywał TVN do Urbana, co uważam za skandaliczne. Jako człowiek, który parę razy milicyjną pałką za to, że przeciwstawiał się Urbanowi, dostał, uważam, że premier RP takich rzeczy o stacji, w której pracuję, nie powinien mówić – grzmiał prowadzący.
– I tak samo pan nie powinien mówić o narracji TVN. Widzę i widziałem wielokrotnie, co działo się w kuluarach sejmowych. Widziałem wielokrotnie ludzi, którzy na salę sejmową wchodzili, choć nie powinni – dodał Piasecki.
– Na salę sejmową? – dziwił się Przydacz. – Tak, tak. Pan jest od miesiąca w parlamencie, a ja tam spędziłem długie lata – wyjaśnił Konrad Piasecki.
Do rozmowy włączył się Przemysław Wipler z Konfederacji. Zarzucił politykowi PiS, że "wciska kit" obywatelom. – Nie muszą tam być, żeby patrzeć. Po co ten populizm? Każdy w internecie to sprawdzi. Po co? – pytał Wipler.