Kaleta: Po decyzjach Tuska widać, że mieliśmy do czynienia tylko z propagandą
DoRzeczy.pl: Niemal przez dwie kadencje słyszeliśmy, że złym i niepraworządnym pomysłem było połączenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Jednak nowy rząd zachował obecną strukturę, powołując na te stanowiska Adama Bodnara. Jak pan ocenia ten fakt?
Sebastian Kaleta: Słowa Donalda Tuska, że połączenie tych funkcji nie jest łamaniem praworządności w momencie, gdy on wskazuje kandydata na to stanowisko, pokazują skalę hipokryzji, z którą mamy do czynienia. To była propaganda totalnej opozycji, która oczerniała Polskę za granicą, wskazują, na złą w ich ocenie strukturę prokuratury, w sytuacji gdy ustrój ten w zupełności spełnia warunki konstytucyjności, europejskich wartości i traktatów. Demokracja i praworządność w ustach Donalda Tuska sprowadza się do tego, że jeśli oni są u władzy, to można mówić o demokracji, praworządności, niezależności. Obnaża to również ich prawdziwe zamiary.
Jakie to zamiary?
Donald Tusk i jego partnerzy obawiali się skuteczności prokuratury. Po latach indolencji z nieudanym eksperymentem, jakim było rozdzielenie funkcji, gdy nikt za nic w prokuraturze nie odpowiadał, gdy mieliśmy masę afer, jak Amber Gold czy aferę reprywatyzacyjną, dziś prokuratura stała się skuteczna. Zaczęła walczyć z przestępczością na tyle skutecznie, że w sidła wymiaru sprawiedliwości wpadło kilku współpracowników Donalda Tuska.
Czy spodziewa się pan w tym przypadku interwencji Komisji Europejskiej? Przecież przez lata KE domagała się zmian w prokuraturze.
Będziemy obserwować, czy szantaż wobec Polski w tym obszarze będzie dalej występował oraz czy Donald Tusk zostanie zmuszony do realizacji swoich zobowiązań w zakresie destrukcji prokuratury, czy nie. Rozwiązania polskie nie odbiegają jednak od rozwiązań stosowanych w innych państwach. W Austrii jest ta funkcja również połączona, a minister sprawiedliwości Niemiec może wydawać wiążące polecenia prokuratorom i ich nadzoruje, choć nie posiada tytułu prokuratora generalnego.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.