Minister ds. równości o aborcji: Kobiety powinny mieć prawo wyboru
Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu orzekł, że doszło do naruszenia prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego 38-letniej mieszkanki Warszawy. Na przełomie 2020 r. i 2021 r. u jej nienarodzonego dziecka stwierdzono zespół Downa. Kobieta miała już wyznaczoną datę aborcji, ale został on odwołany w związku z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego. TK orzekł, że tzw. aborcja eugeniczna jest niezgodna z konstytucją. Ostatecznie kobieta dokonała aborcji poza Polską.
ETPCz uznał, że władze w Warszawie muszą wypłacić kobiecie w ramach odszkodowania 16 tys. euro. – Ten wyrok potwierdza to, o czym mówimy od lat: kobiety powinny mieć prawo wyboru, szczególnie w przypadkach, gdy płód obciążony jest ciężkimi wadami, w tym wadami genetycznymi – skomentowała w rozmowie z portalem kazeta.pl minister ds. równości Katarzyna Kotula.
Polityk Lewicy przypomniała, że do Sejmu, już po wyborach, wpłynęły dwa projekty ustaw dotyczące aborcji. Pierwszy z nich zakłada prawo do przerwania ciąży do 12. tygodnia bez względu na przyczynę. Drugi projekt zakłada m.in. usunięcie z Kodeksu karnego zapisów, według których grozi kara za przerwanie ciąży kobiety lub za pomoc kobiecie w przerwaniu ciąży (w przypadku, jeśli nie ma przesłanek do legalnej aborcji).
– Jedyne, co mogłoby w tej chwili zmienić sytuację kobiet i ich rodzin, jest pójście w kierunku dekryminalizacji. To powinien być natychmiast nasz nowy kompromis. Nie ma mowy o powrocie do kompromisu, jaki obowiązywał. Nowym kompromisem mogłaby być dekryminalizacja, do czasu wyborów prezydenckich – zaznaczyła Kotula.
"Będziemy pracować z minister Leszczyną"
Minister dodała, że zanim będzie możliwość wprowadzenia dekryminalizacji lub depenalizacji, "będziemy na pewno pracować z panią minister zdrowia Izabelą Leszczyną nad tym, żeby zagwarantować kobietom dostęp do bezpiecznej, legalnej aborcji w przypadku przesłanek prawnych, które pozostały i tej, którą TK politycznym wyrokiem zlikwidował".
– Przypominam, że z naszej strony padła też deklaracja o tym, że unieważnimy, uznamy za niebyły ten wyrok TK. Mam nadzieję, że do unieważnienia dojdzie szybko. Niezależnie od tego, jestem już po rozmowach z panią minister Izabelą Leszczyną o tym, by jak najszybciej doszło do takich zmian, jakie będą możliwe, nawet jeśli nie uda się przegłosować natychmiastowej dekryminalizacji – podkreśliła Katarzyna Kotula.