Suwerenna Polska: Będziemy bronili ustroju państwa i praworządności

Dodano:
Sebastian Kaleta (Suwerenna Polska) Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Suwerenna Polska zarzuca ministrowi sprawiedliwości Adamowie Bodnarowi naruszanie prawa. Chodzi o sprawę uchwał w sprawie KRS.

Do Sejmu wpłynęły projekty uchwał ws. Krajowej Rady Sądownictwa (KRS) oraz ws. przywrócenia ładu oraz bezstronności i rzetelności w TVP i Polskim Radiu.

Ministerstwo Sprawiedliwości przekonuje, że proponowane przepisy sprawią, iż "wnioski o wyłączenie sędziego ze względu na sposób powołania go na urząd sędziowski nie będą rozpoznawane przez sędziów powołanych w tym samym trybie". "Rozwiązanie to uniemożliwi udział osób powołanych przez Krajową Radę Sądownictwa ukształtowaną ustawą o KRS z 8 grudnia 2017 r. w rozpatrywaniu tego typu wniosków. Sędziowie ci nie będą uwzględniani w przydzielaniu spraw przez System Losowego Przydziału Spraw" – wskazuje resort.

Suwerenna Polska reaguje

Podczas konferencji w Sejmie politycy Suwerennej Polski przekonywali, że może dojść do naruszenia prawa.

– Ekipa Tuska uznała, że skoro nie jest w stanie przejść całego procesu legislacyjnego, to będzie zastępować Konstytucję, ustawy, prawo, uchwałami, które nie są źródłem prawa – powiedział Patryk Jaki. – Są też w Konstytucji gwarancje ustrojowe, które mają postać kadencyjności różnych instytucji – mówił dalej o RMN i KRS, dodając, że SP będzie bronić demokracji, ustroju państwa i praworządności.

Sebastian Kaleta ocenił, że proponowane dzisiaj uchwały o Radzie Mediów Narodowych czy KRS to dowód na chęć uzurpacji władzy przez koalicję premiera Donalda Tuska. Podkreślał, że bez umocowania w ustawach, nie można stanowić prawa. W jego opinii mamy do czynienia z atakiem na sądownictwo i podstawy ustroju państwa.

Były wiceminister sprawiedliwości skrytykował nowego szefa resortu Adama Bodnara. Jego zdaniem minister chce rozporządzeniem zmieniać ustrój państwa. – Pokazuje to fałsz tej kilkuletniej operacji związanej z rzekomą obroną praworządności, bo przez ledwie kilka dni Adam Bodnar podjął szereg decyzji, które w żaden sposób nie mieszczą się w porządku ustrojowym naszego państwa – powiedział Kaleta.

Polityczna kłótnia o KRS

Krajowa Rada Sądownictwa ukonstytuowana w kwietniu 2018 r. jest postrzegana przez część przedstawicieli środowisk prawniczych w Polsce i za granicą jako gremium, którego legalność jest wątpliwa. Krytycy określają ją mianem "neo-KRS", a jej nominatów "neo-sędziami".

"Neo-KRS" to termin publicystyczny, ukuty przez polityków opozycji i część mediów, który stał się swoistym symbolem niezgody na zmiany PiS w sądownictwie, a także znakiem identyfikującym stosunek do pisowskich reform przeprowadzanych w wymiarze sprawiedliwości.

W rozumieniu przeciwników tych zmian "neo-KRS", podobnie jak "neo-sędziowie", uznawana jest za instytucję powołaną ze złamaniem Konstytucji, a więc nielegalnie.

W skład 25-osobowej Rady wchodzą zarówno sędziowie, jak i politycy. Trwający od kilku lat spór dotyczy wprowadzonego przez PiS trybu wyboru sędziowskiej części Rady przez posłów. Do 2017 r. 15 członków KRS wybierało samo środowisko sędziowskie.

Źródło: X
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...