Politycy PiS będą w grupach dyżurować w TVP. To zarządzenie Kaczyńskiego
Sejm podjął we wtorek wieczorem uchwałę w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej. Za głosowało 244 posłów, przeciw było 84, zaś 16 osób wstrzymało się od głosu.
W głosowaniu nie wzięło udziału ponad 100 posłów Prawa i Sprawiedliwości, którzy udali się do siedziby TVP przy ul. Woronicza w Warszawie. Był wśród nich prezes Jarosław Kaczyński, który przekazał późnym wieczorem, że politycy PiS będą robili dyżury po 10 osób w TVP.
Posłanka PiS Anita Czerwińska opublikowała fotografię z pracującym w TVP Info Miłoszem Kłeczkiem.
Posłanka PiS i członek Rady Mediów Narodowych Joanna Lichocka zrobiła sobie zdjęcie w reżyserce TVP Info.
Ryszard Terlecki przyjechał na Woronicza z kibicowską wuwuzelą, a Marek Suski przyniósł bezprzewodowy głośnik, z którego, jak mówił, puszczał "Żeby Polska była Polską" Jana Pietrzaka.
Kaczyński: Bronimy demokracji
– To jest obrona demokracji, która nie istnieje bez pluralizmu mediów, bez silnych mediów antyrządowych. Tak się składa, że w Polsce tę rolę odgrywają media publiczne i to się nie zmieni w najbliższej perspektywie. Dlatego konieczna jest obrona mediów publicznych, demokracji i prawa obywateli do dostępu do informacji – powiedział Kaczyński w rozmowie z portalem TVP.info.
Uchwała ws. TVP, Polskiego Radia i PAP. Co przegłosował Sejm?
W uchwale napisano m.in., że Sejm wzywa Skarb Państwa reprezentowany przez organ właścicielski spółek publicznej radiofonii i telewizji oraz PAP do podjęcia działań naprawczych. Sejm zobowiązał się też do niezwłocznego przystąpienia do prac legislacyjnych zapewniających trwałe przywrócenie stanu zgodnego z konstytucją.
W uzasadnieniu uchwały napisano, że w okresie poprzednich dwóch kadencji Sejmu "publiczna radiofonia i telewizja oraz Polska Agencja Prasowa całkowicie utraciły swoją misję i rolę określoną przez prawo oraz społeczną potrzebę dostępu do rzetelnej, bezstronnej informacji i taki stan ma miejsce do dzisiaj".
"Stały się wyłącznie partyjnym nośnikiem przekazu realizującym w wyjątkowo jednoznaczny sposób propagandowe zadania na rzecz rządu i szeroko pojętego obozu władzy, atakując przy tym otwarcie i konsekwentnie opozycję oraz wszelkich przeciwników rządu, a tym samym uczestnicząc i angażując się otwarcie w zmaganiach politycznych po jednej ze stron sceny politycznej" – czytamy w dokumencie.
Sondaż o mediach publicznych. Co sądzą Polacy?
Z przeprowadzonego pod koniec października sondażu United Surveys dla "Dziennika Gazety Prawnej" i radia RMF FM wynika, że większość Polaków (55,8 proc.) nie chce likwidacji Telewizji Polskiej i Polskiego Radia. Przeciwnego zdania jest więcej niż co trzeci badany (34,2 proc.), a co dziesiąty nie ma wyrobionej opinii w tej sprawie.
Szczegółowe wyniki badania, uwzględniające preferencje polityczne respondentów, pokazują, że temat likwidacji publicznej telewizji i radia mocno polaryzuje opinię publiczną. Sprzeciwia się temu aż 96 proc. wyborców PiS. Po stronie sympatyków opozycji podobnie uważa 29 proc., natomiast 62 proc. stoi na stanowisku, że TVP i PR powinny zniknąć z rynku medialnego.