"Putin może podbić Ukrainę". ISW zwraca uwagę na kluczowy aspekt wojny
ISW wskazuje, że strategiczne znaczenie ma kontynuacja zachodniego wsparcia dla Ukrainy, która może zapewnić, że "maksymalne cele Putina okażą się nieosiągalne".
Sekretarz stanu USA Antony Blinken dwa dni temu stwierdził, że Putin nie osiągnął głównego celu, jakim było "wymazanie Ukrainy z mapy i włączenie jej do Rosji".
"Rosyjska armia nie była w stanie zmusić Ukrainy do skapitulowania wobec maksymalistycznych celów Putina i zastąpienia ukraińskiego rządu takim, który byłby akceptowany przez Kreml" – analizuje ISW.
Kolejnym celem było ustanowienie Ukrainy jako państwa "neutralnego", co uniemożliwiłoby jej autonomiczne prowadzenie dyplomacji.
Putin może pobić Ukrainę
Analitycy alarmują jednak, że Władimir Putin nadal może podbić Ukrainę.
W analizie czytamy, że rosyjskie zwycięstwo na warunkach Putina nie musi koniecznie skończyć się pełnowymiarową aneksją Ukrainy przez Rosję. "Ale z pewnością zakłada przynajmniej zniszczenie obecnego ukraińskiego państwa i przekształcenie go w całkowicie zdominowany przez Rosję byt, do czego pełnowymiarowa okupacja Ukrainy przez rosyjską armię byłaby prawdopodobnie niezbędna” – podkreślają eksperci.
ISW zaznacza, że kluczowe znaczenie ma wojskowa pomoc dla Kijowa. Tylko ona pomoże Ukrainie obronić się przed rosyjską inwazją.
"Obecna pozycyjna wojna na Ukrainie nie jest stabilnym patem, ponieważ obecna niestabilna równowaga może łatwo przechylić się na jedną ze stron w zależności od decyzji podejmowanych przez Zachód" – czytamy.
Ukraińcy przebywający za granicą otrzymają wezwania
Minister Obrony Ukrainy Rustem Umerow zapowiedział wysłanie powołań do wojska Ukraińcom przebywającym za granicą.
"Chcemy sprawiedliwości dla wszystkich, ponieważ dotyczy to naszego własnego kraju. Wyślemy im zaproszenia powiedział Umerow" – cytuje wypowiedź polityka "Rzeczpospolita".
Wezwania do punktów poboru mają związek z prawdopodobnym rozszerzeniem mobilizacji wojskowej. We wtorek prezydent Ukrainy poinformował o prośbie ukraińskiego dowództwa wojskowego o zwerbowanie dodatkowych 450-500 tysięcy rekrutów.